Kiedy otwierano Poznań City Center, a razem z nim wielopoziomowy parking, można było mieć nadzieję, że problemy z zaparkowanymi na dziko autami w okolicy dworca PKP znikną. Prawda niestety jest zupełnie inna. Samochody, tak jak parkowały gdzie się da, tak parkują. Miejsce znajduje się około 400 metrów w linii prostej od ZCK.
Dzisiaj w południe wybrałem się na przechadzkę ulicą Przemysłową. Poruszałem się od strony Politechniki. Miło mi się chodziło wśród starych kamieniczek, choć żal mi było tych zniszczonych, które nawet nie zachęcały do rzucenia w ich kierunku ni jednego spojrzenia. Po chwili spaceru na widnokręgu pojawiać się zaczął budynek Poznań City Center – tak tak, wizytówki Poznania, którą to przyjezdni mają jako pierwszą zobaczyć. O tyle, o ile turysta pójdzie w kierunku ulicy Głogowskiej, to prezentacja miasta zaczyna się naprawdę ciekawie, dzięki targom.
Niestety idąc już w drugą stronę, w stronę zamkniętego niedawno dworca PKS, można przeżyć zawał serca. To, co dzieje się przy ulicy Przemysłowej, jest przerażające. Naprawdę rozumiem kierowców, którzy nie chcą płacić za parking w PCC, bo też uważam, że jest za drogi i przede wszystkim brakuje jakiejś taryfy ulgowej dla klientów PKP i PKS, ale mniejsza z tym. Przez chwilę stojąc i przyglądając się kierowcom to przyjeżdżającym, to odjeżdżającym, zastanawiałem się, czy nie przeszkadza im błoto i cuchnące kontenery na śmieci, przy których parkują – ale zdaje się że nie, bo parkowanie jest za darmo. Jednak niezgodnie z przepisami, bo są w tym miejscu ustawione znaki zakazu parkowania.
Ciekawi mnie bardzo, czy miasto ma zamiar coś z tym fantem zrobić? Czy naprawdę nie mogłyby pojawić od strony ulicy Składowej miejsca parkingowe? Nawet niestrzeżone, ale przynajmniej cywilizujące to miejsce?
Dodaj komentarz