irag
Ktoś się nie bał i zmalował na murach Muzeum Archeologicznego coś, co ze sztuką raczej niewiele ma wspólnego. Miał swoje pięć minut, za to pracownicy Muzeum znacznie więcej czasu będą musieli poświęcić, by bazgroły zniknęły. Najbardziej dziwne jest jednak to, że ten bezmyślny “artysta” zrobił to tuż pod kamerą monitoringu miejskiego!
Przed południem napis próbowano zmyć, ale szło to opornie. Choć stosuje się do tego specjalne środki, nie są one – jak się okazuje – zbyt skuteczne przy tak niskiej temperaturze, jaką mamy dzisiaj w Poznaniu.
Mury Muzeum Archeologicznego dość często są “ozdabiane” w ten niewybredny sposób. Czasami twórców bohomazów udaje się złapać. Czy tak będzie również w tym wypadku? Teoretycznie w tym miejscu ludzi spotkać można przez całą dobę. Niedaleko stacjonują strażnicy miejscy i jest wreszcie kamera monitoringu.
Gdyby powstawały przynajmniej graffiti, które można by uznać za sztukę uliczną, ale to co dzisiaj pojawiło się na Muzeum Archeologicznym do tego nurtu nie należy. Taka “sztuka” powinna kosztować wuchtę bejmów – ale tówrcę!
mam nadzieje ze policja przeczyta i sie zajmie! A nie tylko lapaniem przechodzacych na czerwonym swietle – nawet jezeli patrzy przychodowo 🙂
jaja bym urwał!