Polityka historyczna, to określenie robi ostatnio w Polsce karierę. Nie jest ono jednak wynalazkiem naszych czasów. Wielu polityków starało się eksponować te historyczne wydarzenia, które mogły cementować naród, nadając tym wydarzeniom nowe znaczenie. Oczywiście politycy patrzyli na wydarzenia te z własnej perspektywy i nie uwzględniali realiów historycznych, co pozwoliło im nadać wydarzeniom tym większą niż w rzeczywistości rolę .
Z takim rozumieniem polityki historycznej rozprawia się Ludwik Stomma w wydanej nakładem wydawnictwa Iskry książce Historie przecenione. Historie przecenione, to w rzeczywistości dziesięć esejów historycznych, w których Autor rzuca wyzwanie oficjalnym podręcznikom historycznym, które podobnie jak i politycy, podtrzymują mity o znaczeniu wydarzeń. Mityczna historia zmienia klęski w zwycięstwa, a z wyrwanych szczegółów buduje legendy tak, by docierały nawet do niezorientowanych w polityce i wojskowości odbiorcach. Tym właśnie wg Stommy było zwycięstwo Anglików pod Waterloo czy Rosjan pod Stalingradem.
Zbiór esejów zamyka mocny akcent- akcent bitwy pod Verdun. Bitwy, która poza tysiącami ofiar nie zmieniła niczego w zmaganiach I wojny światowej, której bezsens widzieli nawet walczący w tej krwawej bitwie żołnierze. Żołnierze, którzy widzieli bezsens swoich czynów, którzy czynów tych nienawidzili, a którzy zgadzali się na pełnienie roli mięsa armatniego, którzy godzili się zabijać i być zabijanymi.
Warto przeczytać- nie tylko do poduszki. Szkoda tylko, że Stomma nie wziął na widelec, któregoś z naszych mitów narodowych.
Dodaj komentarz