Sformułowanie wycinka drzew jest ostatnio bardzo popularne. Wszystko dzięki obecnemu rządowi, który zbyt szybko i bez konsultacji wprowadził nowe prawo zezwalające w praktyce na niczym niekontrolowany wyrąb drzew. Skorzystali z tego nie tylko właściciele niewielkich, przydomowych działek, ale również deweloperzy. Niestety są już pierwsze ofiary takiej masowej wycinki.
Zginął mężczyzna, którego podczas ścinania drzewa na prywatnej działce przygniótł konar. Do tragedii doszło w Komornikach w ostatnim dniu lutego. Informowaliśmy o tym tutaj.
Blisko nieszczęścia było ostatnio również na Wildzie. Podczas wycinki dużych drzew na prywatnym terenie jedno z nich runęło na chodnik przy ulicy Górna Wilda.
Prace były wykonywane bez użycia podnośnika, który w tych warunkach, dawał pilarzowi możliwość bezpiecznego odcinania i sprowadzania na ziemię poszczególnych części korony oraz pnia – informuje Przemysław Piwecki z poznańskiej Straży Miejskiej – niestety wybrane rozwiązanie położenia drzewa w określone miejsce zakończyło się na chodniku.
Na szczęście tym razem nikomu nic się nie stało. Ucierpiał tylko zaparkowany w pobliżu samochód, na którego karoserii można było zauważyć zarysowany przez spadające drzewo lakier.
Tym razem, brak odpowiedniego sprzętu, ale także brak wyobraźni, zakończył się tylko wysokim mandatem karnym i pokryciem kosztów naprawy uszkodzonego samochodu – dodaje Przemysław Piwecki.
Dodaj komentarz