POZnań

Nowe Miejskie Rady Osiedli – razem przed wyborami!

Św. Marcin -  planowanie  Foto: Tomasz Dworek

Jakoś strasznie opornie wszystko zmienia się w naszym Poznaniu! Chociaż przywozimy dobre pomysły na lepsze miasto z całego świata, to ciągle potykamy się o psie kupy na reprezentacyjnym chodniku. Czy naprawdę, przez kilkadziesiąt już lat wolnej Polski i samorządowego Poznania, nie potrafimy poradzić sobie z podstawowymi problemami w naszych fyrtlach?

Sw Marcin planowanieW najbliższych wyborach do rad osiedlowych startują społecznicy, którzy często bez samorządowej struktury i wsparcia miasta, potrafili wskazywać i rozwiązywać dziesiątki lokalnych problemów. W swoich materiałach informacyjnych zaznaczają, że chcą tworzyć Nowe Rady, z innym podejściem do życia w mieście.

To są odważni ludzie! Tomek Genow z Wildy spędził nawet noc w więzieniu, bo chciał uporządkować nielegalnie wywieszone szmaty reklamowe. Andrzej Rataj walczy wykorzystując inny oręż, swoją wiedzę prawniczą pomaga mieszkańcom Starego Miasta przy interwencjach m.in. w Zarządzie Dróg Miejskich, w Straży Miejskiej i innych instytucjach. Unikatowym sukcesem w skali poznańskiego samorządu osiedlowego było wywalczenie inwestycji na Starym Mieście w wysokości ponad 6 milionów zł. związanych z Euro 2012 i strefą kibica na Placu Wolności. Warto przypomnieć, że roczny budżet rad osiedla to od 80 tysięcy do niecałego miliona złotych.

Nowych społeczników charakteryzuje dziś entuzjazm, wzmocniony po ostatnich wyborach wiarą w obywatelskie poruszenie, ale przede wszystkim dobre merytoryczne przygotowanie i uczestnictwo w różnego rodzaju stowarzyszeniach. Wśród kandydatów do nowych rad są fachowcy od rewitalizacji, architekci, prawnicy czy politolodzy. Ale znaczenie ma też aktywność sąsiedzka.

Dlaczego miejscy aktywiści do wyborów idą grupowo?

Marię Sokolnicką-Guzek znają sąsiedzi na Placu Wolności, wiedzą, że mogą zwrócić się do niej z różnymi problemami, a ona sama potrafi wychodzić ścieżki w magistracie. Sławomir Cichocki, prężnie działa wśród mieszkańców i przedsiębiorców z ulicy Wrocławskiej. Nie jesteśmy jakimiś wielkimi działaczami, po prostu mamy w sobie żyłkę społecznikowską i jak coś trzeba zrobić, to po prostu gadamy z sąsiadami i działamy – na swojej ulicy, w swoim małym fyrtlu, tu nas znają! A teraz razem możemy stworzyć odpowiedzialną radę – prawdziwych aktywistów, którzy porozumieli się już przed wyborami – mówi Maria Sokolnicka Guzek – sąsiadka z Placu Wolności z Nowej Rady Osiedla Stare Miasto.

Czy w takim razie stare rady osiedli działały źle? Pisały o tym gazety. My próbowaliśmy dowiedzieć się, co działo się w radzie na Starym Mieście. Na stronie internetowej brakuje wielu informacji, m.in. o realizacji budżetu z 2014 roku, a sprawozdania z posiedzenia Komisji Oświaty Kultury i Sportu wydają się kuriozalne. Nie dotyczą często kompetencji merytorycznych ani przestrzennych. Z protokołów zebrań możemy wyczytać, że spotkania dotyczyły harmonijek ustnych, budowy kolejnego, trzeciego już pomnika Mickiewicza, prezentacji przez przewodniczącego publikacji „Graf Zeppelin” czy wniosku w sprawie kreacji lekkoatletyki w Poznaniu na wildeckim stadionie Szyca.

Staromiejskiej radzie udało się też kilka inicjatyw, choćby stworzenie skwerów na Rybakach i Strzeleckiej, czy wspomniane zdobycie dofinansowania robót na Placu Wolności, ale nie znaczy to, że organ mieszkańców nie może działać sprawniej. A taką potrzebę dostrzegają miejscy aktywiści, którym udało się stworzyć sprawne zespoły specjalistów już przed wyborami.

Gwarna Sw Marcin srodek 2013-03

Działania rad osiedli powinny być transparentne. Często mieszkańcy nie wiedzą, że na ich terenie działa taka rada. W większości rad brakuje skutecznej komunikacji z mieszkańcami . Radni osiedlowi powinni bardziej otworzyć się na potrzeby lokalnej społeczności, prowadzić konsultacje, na przykład nad wydatkowaniem budżetu – mówi Karolina Górska z porozumienia Nowa Rada Osiedla Wilda.  Siłą nas – społeczników jest to, że działając przez wiele lat w swojej dzielnicy, rozpoznaliśmy jej problemy „od środka”. Kieruje nami pasja i chęć pozytywnych zmian. Wierzymy, że nasi sąsiedzi postawią w wyborach właśnie na nas.

Szersze ruchy społeczne po raz pierwszy wprowadziły swojego przedstawiciela do Rady Miasta. A ci, którzy startują dziś do rad osiedlowych, są najbliżej sąsiedzkich bolączek. Są nie tylko aktywni na forach dyskusyjnych, portalach społecznościowych, przekonując do swoich racji, ale przede wszystkim chce im się i mają odwagę użerać się ze strażą miejską albo zarzucać pomysłami miejskich urzędników.

Warto dokładnie poczytać i zweryfikować listy kandydatów do rad osiedli. Wybory już za w kolejną niedzielę 22 marca, od 8:00 do 20:00.

Porozumienia wyborcze  – Nowe Rady Osiedli powstały m.in. na Wildzie i Starym Mieście, Krzyżownikach/Smochowicach. Grupa społeczników kandyduje również na Jeżycach.

Posprzątali WILdę Foto: Wildecka Inicjatywa Lokalna WILdzianie

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz