„Metryka nocnika” Iwony Wierzby z ilustracjami Marianny Sztymy to książka o urynale, kakatorium, stolcu, sedesie, wychodku, sławojce, czyli o nocniku i toalecie oraz o ich przeciętnych i nieprzeciętnych użytkownikach. Wyjątkową pozycję wydało poznańskie Wydawnictwo Albus.
Najmłodsi czytelnicy dowiedzą się z niej między innymi, że jednym z pierwszych posiadaczy i użytkowników ubikacji spłukiwanej wodą był znany z mitologii władca Krety – król Minos. Autorki wyjaśniają także, co to takiego Cloaca Maxima i gdzie się znajdowała i to pierwszy opodatkował toalety.
Trudnych kwestii jest sporo, co wiedzą przede wszystkim rodzice zasypywani przez swoje dzieci trudnymi pytaniami. A w książce znajdziemy sporo ciekawych odpowiedzi, m.in. co ważnego w sprawie kupy miał do powiedzenia filozof Erazm z Rotterdamu albo czym zajmował się poznański kat po godzinach pracy?
Okazuje się także, że w francuskim Wersalu nie pachniało fiołkami, a powiedzenie „idę zgasić ogień w kominku” wiązało się z wieczorną albo poranną toaletą.
Sprawy związane z toaletą nurtują nie tylko młodych czytelników, były problemem od lat. A tym jakże trudnym tematem zajmowali się m.in. stolcowy szambelan na dworze króla Henryka VIII albo polski premier Felicjan Sławoj Składkowski przeszedł do historii nie jako polityk, lecz… budowniczy toalety.
Ksiązka opisuje także kwestie załatwiania potrzeb fizlologicznych w kosmosie, co wiąże się z wieloma problemami i minimum komfortu, ale też z drugiej strony opisuje japońskie w pełni elektroniczne sedesy XXI wieku.
Spory rozdział poświęcony jest bardzo ważnemu papierowi, czytelnicy poznają więc historię srajtaśmy, kiblorolki, srolki, czyli papieru do… oraz wszelkich utrzyjzadków i podcierek w literaturze.
Nowa książka poznańskiego wydawnictwa Albus, to fascynującą lekturą dla czytelników w każdym wieku ze względu na tematykę i ilustracyjną ucztę. A na wewnętrznej stronie obwoluty czytelnicy znajdą Grę planszową z nocnikiem w roli głównej.
Dodaj komentarz