Obywatelskie poszukiwania Ewy Tylman

Około czterdziestu osób odpowiedziało na apel Krzysztofa Rutkowskiego i w sobotę o godzinie 9:00 zjawiło się przy moście Świętego Rocha aby wziąć udział w poszukiwaniach zaginionej dziewczyny i przedmiotów, które mogły do niej należeć.

Zapraszam również wszystkich, którzy dysponują łodziami, pontonami motorowymi wraz z patentem sternika oraz osoby związane są klubem płetwonurków, które mają doświadczenie jak i stosowne uprawnienia – zachęcał były detektyw.

Na Warcie są też przynajmniej dwie motorówki, które mają wspomóc działania prowadzone na brzegu. Wszyscy chętni otrzymali odblaskowe kamizelki “Rutkowski patrol” i podzieleni na 4 grupy będą równocześnie przeczesywać nadbrzeże w kierunku Cybiny i ulicy Hetmańskiej.

Przed rozpoczęciem poszukiwań wszyscy zostali poinstruowani, jak postępować w przypadku znalezieniu czegokolwiek, co mogłoby mieć znaczenie dla śledztwa.

Samo poszukiwanie odbywało się na terenie, które kilkukrotnie było sprawdzane przez policjantów i strażaków. Znalezienie czegoś nowego graniczy zatem z cudem. Trudno jednak się dziwić ludziom, a zwłaszcza rodzinie Ewy Tylman, że próbują wszystkiego co może doprowadzić do jej odnalezienia i rozwiązania zagadki jej zaginięcia.

Aktualizacja: Relację na Periscope znajdziecie tutaj (przypominamy, że relacja znika po 24 godzinach)

Ewa Tylman zaginęła w okolicach ulicy Mostowej w nocy z niedzieli na poniedziałek (22/23.11). Ma 26 lat, jest szczupła. Ma 165 cm wzrostu. Ma ciemne, proste włosy do ramion. Na koniuszku nosa ma dołek. Zdjęcie, które widzicie na górze zostało zrobione w noc zaginięcia. Była ubrana na czarno ale miała szary płaszcz z kapturem.