Poznaniacy już wiedzą, że nie należy chodzić podcieniami przy ulicy Wodnej, obok Muzeum Archeologicznego, omijają też bramy na Wrocławskiej, Szkolnej albo Kramarskiej. Ale dla turystów to mofą być bardzo nieprzyjemne miejsca, gdzie zatyka się nos i szybko ucieka. Choć wokół Starego Rynku jest mnóstwo toalet w pubach i restauracjach, są miejskie automatyczne szalety, to i tak amatorzy tanich trunków swoje potrzeby załatwiają niestety nie tam, gdzie należy.
Zielone Ogródki im. Profesora Zbigniewa Zakrzewskiego, to jeden z bardziej urokliwych skwerów w centrum miasta. Dobre miejsce wypoczynku w cieniu krzewów i chłodzie fontanny dla starszych poznaniaków, rodziców z dzieciakami ale także miejsce spożywania alkoholu kupionego w pobliskich sklepach. Skwer zamykany jest na noc, ale ogromna dziura kilka metrów od bramy zachęca do nielegalnego korzystania z uroków zieleńca.
Choć obok znajduje się płatna miejska toaleta to ogromnym problemem dla mieszkańców ulicy Zielonej są przede zanieczyszczone bramy – mówi Lidia Koralewska, radna ze Starego Miasta.
Nie jesteśmy w stanie walczyć z patologią i brakiem kultury inaczej, niż przez zapewnienie darmowych toalet, będących alternatywą dla załatwiania się w bramach. Żaden amator piwa za niecałe 2 złote albo niewiele droższego „napoju winopodobnego” nie zapłaci złotówki i pięćdziesięciu groszy za toaletę publiczną, gdyż stanowi to prawie równowartość kolejnego taniego trunku – podkreśla radna.
Na wielkie problemy z zanieczyszczaniem Starego Rynku i okolicznych uliczek zwraca uwagę Sławomir Cichocki, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego Rady Osiedla.
Niestety trudno wskazać uliczkę, której nie dotyczyłby ten problem, i to niezależnie od pory dnia lub nocy. Jako osoba z ulicy Wrocławskiej ja sam i moi sąsiedzi praktycznie codziennie, regularnie w weekendy mamy pozostawione różnego rodzaju „niespodzianki” na progu swoich domów. To wielki wstyd dla Poznania!
Inne pomysły radnych to złotówka kaucji za toaletę, która będzie zwracana po skorzystaniu z szaletu, co umożliwi zachowanie technicznych procesów czyszczących. Pojawia się także pomysł tak zwanych ślimaków, który wzbudza jednak sporo kontrowersji, m.in. poprzez przeznaczenie ich tylko dla mężczyzn, a także nieprzyjemne zapachy. Być może nie jest to dobre rozwiązanie w śródmieściu, ale warto się zastanowić nad tego typu toaletami nad Wartą, będącymi uzupełnieniem toi-toi i planowanych stałych szaletów w nowym parku w Starym Korycie.
W najbliższym czasie Urząd Miasta planuje postawienie kilku nowych automatycznych toalet. Przed radnymi konieczność wskazania najbardziej potrzebnych lokalizacji.
Istotą pracy Rady Osiedla są konsultacje oraz podpowiadanie decydentom dobrych rozwiązań i poszukiwanie kompromisu, dlatego radni ze Starego Miasta oczekują na opinie poznaniaków, z zwłaszcza mieszkańców Starego Miasta i osób odwiedzających nasze okolice. Konsultacje będą prowadzone do końca sierpnia na facebooku. Radni czekają także na propozycje przesyłane mailem Stare_Miasto@um.poznan.pl.
Toaleta w Berlinie, fot: TD
Dodaj komentarz