Około 300 czytelników Gazety Polskiej przeszło ulicami Poznania w marszu, który upamiętniać miał katastrofę polskiego samolotu w Smoleńsku.
Obchody II rocznicy katastrofy smoleńskiej rozpoczęły się mszą świętą w kościele przy ulicy Krakowskiej. O godzinie 17.00 spod Starego Browaru wyruszył marsz pamięci, który przeszedł pod pomnik katyński w ogrodach Centrum Kultury Zamek. Organizatorem wydarzeń był Poznański Klub Gazety Polskiej.
Pamięć o ofiarach przypominał dzwon towarzyszący marszowi, animatorzy Gazety Polskiej skupiali się jednak bardziej na wskazywaniu winnych. Niesione transparenty mówiły o zamachu, zamordowaniu prezydenta i obronie krzyża. Ostro krytykowano i oskarżano premiera i obecnego prezydenta.
Młodzi ludzie, która zakończyli zajęcia w szkole językowej przy Placu Wolności, obserwując pochód nie ukrywali swojego braku zainteresowania. Podkreślali jednak, że to była wielka tragedia wszystkich Polaków, ale to co Ci ludzie głoszą nie ma nic wspólnego z szacunkiem, wyciszeniem, patriotyzmem. Mam wrażenie, że jest to polityka, zawłaszczanie wspólnej pamięci przez jedną zamkniętą na dialog grupę, mówiła Magda, która obserwowała manifestację po zakończonych lekcjach angielskiego. Tu nikt nie wspomina ofiar, a przez głośniki słyszymy, że to Tusk z Putinem kogoś zamordowali. To jest po prostu żenujące. Zresztą w marszu biorą udział ludzie, starsi wrogo nastawieni do wszystkiego.
Być może celem planowanego na dziś a przesuniętego na 15 kwietnia biegu organizowany przez Klub Biegających Patriotów będzie rzeczywista pamięć o ofiarach z 10 kwietnia 2010 roku. Uczestnicy planują pokonać trasę maratonu, na mecie nagrodą będą zdjęcia Lecha i Marii Kaczyńskich z autografem ich córki, Marty Kaczyńskiej.
Za mało ludzi jeszcze pokazuje ,że ma JAJA w tym kraju.Co jeszcze musza wam zrobić ruscy zebyscie uwierzyli że to najgorszy wróg i trzeba z nim walczyć.
nalezy wypowiedzieć wojnę Rosji, zbombardowć Moskwe, no i wybudowć Mauzeoleum dla boskiego Lecha, ludzie – polski burdel – samolot spadł bo był syf i tyle rzygam juz Smolenskiem i Pisem ( z szacunkiem dla tych ktorzy zgineli w katastrofie lotniczej)