Zwykle opędzamy się od much, komarów i innych owadów. Zdarza się, że ktoś z piskiem ucieka przed małym pajączkiem. Być może po obejrzeniu zdjęć Adama Tomaszewskiego zmienimy podejście do nich. Fotografowane przez tego studenta Politechniki Poznańskiej owady wyglądają jak pozaziemskie, piękne istoty. Obok nich oglądać możemy fotografie na przykład Drogi Mlecznej, Księżyca czy Słońca.
Fotografie Adama Tomaszewskiego, studenta Technologii Ochrony Środowiska na Politechnice Poznańskiej, mogli niedawno oglądać między innymi czytelnicy brytyjskiego Daily Mail. Skąd zainteresowanie fotografią i to w dodatku dość nietypową?
Fotografią interesuję się od dzieciństwa, być może odziedziczyłem tę pasję po ojcu, który w młodości również robił zdjęcia, miał nawet własna ciemnie fotograficzną. Fotografowanie owadów interesowało mnie od zawsze, gdy byłem dzieckiem uwielbiałem obserwować ważki latające nad jeziorem – wyjaśnia Adam Tomaszewski – zainteresowanie astronomią jest również zasługą ojca. W 1997 roku pokazał mi kometę Hale’a-Bopp, była ona bardzo jasna, bez problemu widoczna gołym okiem. Widok ten zapamiętam do końca życia.
Jak twierdzi autor tych niezwykłych fotografii najprostsze zdjęcia Księżyca czy Słońca można zrobić zwykłym aparatem kompaktowym i teleskopem lub nawet lornetką.
Oczywiście w przypadku obserwacji, fotografii Słońca należy zaopatrzyć się w specjalną folię odbijającą ponad 99% światła, w przeciwnym wypadku można stracić wzrok lub spalić aparat – przestrzega fotograf – można również zaopatrzyć się w specjalny teleskop słoneczny umożliwiający obserwację chromosfery. Taki teleskop umożliwia obserwację i fotografię protuberancji (wybuchy na Słońcu) oraz wielu innych szczegółów, niedostępnych dla zwykłych teleskopów z folią. W przypadku gdy zechcemy robić już troszkę lepsze zdjęcia musimy zaopatrzyć się w lustrzankę cyfrową oraz odpowiedni adapter do teleskopu lub specjalną czarno-białą lub kolorową kamerę. Teleskop powinien być też wyposażony w napęd, który zniweluje ruch sfery niebieskiej. Można również robić zdjęcia dużych partii nieba za pomocą aparatu z szerokokątnym obiektywem umieszczonego na statywie. Potrzebne jest jednak bardzo ciemne niebo.
Częściej patrzysz w niebo uzbrojony w lunetę i aparat czy po prostu podziwiasz gwiazdy?
Zdecydowanie częściej patrzę w niebo za pomocą teleskopu lub lornetki. Niestety w Poznaniu nie ma dobrych warunków do obserwacji nieba z powodu bardzo dużego zaświetlenia nieba – zdradza Adam Tomaszewski – natomiast gdy wyjedzie się za miasto pod bardzo ciemne niebo, nie trzeba brać teleskopu. Droga mleczna jest tak widoczna, że można gołym okiem wpatrywać się w nią godzinami, przy okazji trafiając na spalające się w atmosferze meteory nazywane potocznie “spadającymi gwiazdami”.
Fotografie owadów robią naprawdę duże wrażenie. Okazuje się jednak, że praca z takimi “modelami” nie należy do łatwych.
Praca z owadami jest naprawdę bardzo trudna, bardziej wymagających modeli chyba nie ma – przyznaje Tomaszewski – często odlatują lub ruszają się co uniemożliwia zrobienie zdjęcia. Większe szanse na ich uchwycenie mamy z rana, gdy owady są jeszcze ospałe. Na ogół wyjeżdżam z domu rowerem około godziny 4:00.
Ulubionymi owadami młodego fotografa są miedzy innymi skakuny, a więc malutkie pająki rozmiarów około 5 mm, które potrafią daleko skakać. Lubi także fotografować ważki, a szczególnie Oczobarwnicę Większę, która posiada piękne czerwony oczy oraz błękitny tułów.
Zdjęcia makro wykonywane są lustrzanką cyfrową i obiektywem o ogniskowej 90 mm dającym skalę odwzorowania 1:1. Do tego podczepiane są pierścienie pośrednie oraz czasami soczewkę macro. Zestaw taki jest dość ciężki dlatego konieczny jest statyw.
Zdjęcia Księżyca i planet robię za pomocą teleskopu Newtona o średnicy lustra 20 cm oraz specjalnej czarno-białej kamery – wymienia autor fotografii – zdjęcia kolorowe robi się za pomocą filtrów RGB – czerwonego, zielonego i niebieskiego. Takie zdjęcia łączy się w specjalnym programie i uzyskujemy zdjęcie kolorowe. Kamery czarno-białe są zdecydowanie bardziej czułe dlatego są częściej polecane. Zdjęcia wybuchów na Słońcu robię za pomocą 4 cm teleskopu słonecznego przepuszczającego pasmo wodorowe tzw. H-Alpha.
Dodaje również, że zdjęcia macro można już robić za pomocą aparatu kompaktowego, musi to być jednak aparat troszkę lepszej klasy, umożliwiający ustawienie przysłony, ISO oraz czasu naświetlania. Gdy posiadamy troszkę większy budżet możemy zakupić lustrzankę cyfrową oraz obiektyw dedykowany do macro. Należy jednak pamiętać, że sprzęt najwyższej klasy sam zdjęć nie zrobi, potrzebna jest bardzo duża cierpliwość oraz setki godzin nauki.
Oprócz astronomii oraz makrofotografii Adam Tomaszewski lubi też od czasu do czasu zrobić zdjęcia krajobrazów, portretowe oraz architekturę. Jego galerię fotografii możecie zobaczyć klikając tutaj. Poniżej galeria zdjęć wybranych specjalnie dla Was przez ich autora (kliknij, by powiększyć).
Dodaj komentarz