Sezon grzewczy już się rozpoczął, co wyraźnie czuć zwłaszcza w willowych częściach naszej aglomeracji. Wieczorami unoszą się nad domami jednorodzinnymi kłęby dymu z kominów. Trwają również prace porządkowe na ogrodach. Tych przydomowych i rekreacyjnych. Część mieszkańców suche liście i gałęzie po prostu pali.
Nadal działkowcy zapominają, że na terenie Poznania obowiązuje zakaz spalania odpadów pochodzenia roślinnego – mówi Przemysław Piwecki ze Straży Miejskiej Poznania – mieszkańcy coraz częściej zgłaszają naszym dyżurnym prośby o interwencję w związku z uciążliwościami powodowanymi dymem z ognisk.
Sytuacja taka miała ostatnio miejsce między innymi na Górczynie. Strażnicy zostali poinformowani o rozpalonym ognisku na działce bezpośrednio sąsiadującej z Cmentarzem Górczyńskim.
Bardzo duża ilość spalanych odpadów spowodowała nie tylko zadymienie ale także zanieczyszczenie popiołem części nagrobków – wyjaśnia Przemysław Piwecki. Ognisko zostało zgaszone zaraz po przybyciu Strażników Miejskich.
Osoba która j rozpaliła zobowiązała się do posprzątania zabrudzonych pomników i alejek.
Dodaj komentarz