Przez cały weekend użytkownicy systemu PEKA nie mogli się do niego zalogować. Na stronach ZTM ani samego systemu nie było żadnego komunikatu, bo w końcu był weekend.
W sieci zawrzało. Ilość wpisów o niedziałającym systemie była bardzo duża. Wiara narzekała, denerwowała się, ale odpowiedzi od właściwych instytucji nie było. Pracują w nich urzędnicy, którzy pracują w określonych godzinach. Sytuacji kryzysowych poza tymi godzinami nie przewiduje się.
Jak widać, do tego by informować na oficjalnej stronie ZTM/PEKA również im się nie spieszy. Żenada! – to tylko jeden z wpisów na twitterze, którego między innymi nasza redakcja była adresatem.
System PEKA jak i Zarząd Transportu Miejskiego nie mają swoich oficjalnych profili w mediach społecznościowych. Wynika to poniekąd z polityki Miasta Poznania. To jednak bardzo dobry kanał komunikowania się z użytkownikami. Prawdopodobnie bardzo niewygodnym, bo to co można przeczytać na różnych formach, gdzie wiaruchna wylewa żale na te instytucje skumulowało by się na profilach ZTM. Może jednak warto zaryzykować, a nie chować głowy w piasek?
Nastał jednak poniedziałek i pracownicy Zarządu Transportu Miejskiego wypoczęci po weekendzie przystąpili rano do pracy. Jest wreszcie oficjalny komunikat.
Zarząd Transportu Miejskiego informuje, że w systemie PEKA pojawił się problem z identyfikacją hasła i loginu. ZTM, wspólnie z wykonawcą systemu, intensywnie pracuje nad usunięciem usterki – czytamy w krótkim oświadczeniu – za utrudnienia przepraszamy.
Lepiej późno niż wcale, prawda? Być może zawinił “wykonawca systemu”, jednak za działanie – sprawne działanie – odpowiada ZTM.
Przypominamy, że w połowie września system PEKA także nie działał, ale była to przerwa zaplanowana. Już wtedy sugerowaliśmy, że całość została chyba źle zaprojektowana. Zastanawialiśmy się, czy rzeczywiście trzeba wyłączać tak ważną funkcjonalność, by prowadzić prace serwisowe? Czy system, który kosztował wuchtę bejmów nie powinien mieć swoistej “drogi objazdowej”? Ta droga powinna działać także w przypadku awarii. Zapytaliśmy o to informatyka dużego serwisu sprzedażowego.
Tak właśnie powinno być to zorganizowane, nazywa się to Blue-Green Deployment – wyjaśnia – polega to na tym, że nowa wersja oprogramowania trafia tylko do części klientów, a jeśli wszystko przebiega prawidłowo, to do nowej wersji serwisu trafiają wszyscy użytkownicy, gdy zaczynają się problemy zmiana ta zostaje wycofana i klienci nie wiedzą nawet o problemach.
Podobny schemat działania stosuje między innymi Facebook.
Kilka minut przed godziną 10:00 pojawił się kolejny, krótki i lakoniczny komunikat Zarządu Transportu Miejskiego:
Usterka związana z identyfikacją hasła i loginu w systemie PEKA została usunięta. Za utrudnienia jeszcze raz przepraszamy.
Czyli to nie była żadna awaria trwająca cały weekend, a jedynie “usterka”. Jesteśmy uspokojeni…
AKTUALIZACJA (10:15): UWAGA – komunikat ZTM o usunięciu “usterki” zniknął ze strony – znowu problemy z logowaniem.
AKTUALIZACJA (12:00) – System PEKA powinien już działać. Tak wynika z komunikatu, który ponownie został opublikowany na stronie ZTM:
Usterka związana z identyfikacją hasła i loginu w systemie PEKA została usunięta. Za utrudnienia jeszcze raz przepraszamy.
Mamy środdę 5 października ja nadal nie mogę doładować karty :/