Kradzież haseł do bankowości internetowej, blokowanie komputera w celu wyłudzenia okupu, podszywanie się pod kurierów, wnuczków czy policjantów – to tylko niektóre ze współczesnych metod działania oszustów. Bankier.pl przygotował kompendium wiedzy na ten temat, radząc, jak nie dać się nabrać i nie stracić pieniędzy.
W ostatnich miesiącach wystąpił prawdziwy wysyp nowych prób wyłudzeń pieniędzy. Na celowniku złodziei znajdują się nie tylko klienci banków. Oszuści podszywają się pod pracowników firm telekomunikacyjnych, kurierów, komorników, wnuczków czy nawet policję. Wiele stosowanych przez nich technik wykorzystuje naiwność ofiar. Portal Bankier.pl gruntownie przyjrzał się najpopularniejszym metodom działania oszustów i analizuje je ku przestrodze.
Phishing, vishing czy skimming to najczęściej stosowane techniki oszustów żerujących na klientach banków. Pierwsza z nich wykorzystuje podrobioną stronę internetową banku w celu wyłudzenia danych od nieuważnego klienta. Złodziej stosujący w swojej działalności vishing podszywa się pod przedstawiciela banku i wyłudza dane telefonicznie. Z kolei skimmer zajmuje się kradzieżą danych z kart płatniczych za pomocą nakładek instalowanych na bankomatach.
Seniorów oszukują fałszywi wnuczkowie i policjanci. Wyłudzają pieniądze pod różnymi pretekstami – od pożyczki, po udział w fałszywej akcji demaskującej przestępcę. Spokojnie spać nie mogą też osoby korzystające z usług firm kurierskich. Przestępcy przebierają się za kurierów i podkładają do podpisu dokumenty zobowiązujące do wykonania płatności. Plagą jest fałszywa korespondencja wyłudzająca zlecenie przelewów z tytułu zaległych rat kredytów czy abonamentów RTV.
Wystarczy chwila nieuwagi, by stracić oszczędności życia. Oszuści wykorzystują coraz bardziej wyrafinowane techniki, by wprowadzić nas w pole. Działają w białych rękawiczkach i nie stosują przemocy. Podszywają się pod kurierów, przedstawicieli banków, serwisów internetowych, policjantów, wnuczków czy windykatorów. Nie uchronią nas nawet najlepsze zabezpieczenia, jeśli sami nie zachowamy czujności i zdrowego rozsądku. Niestety wciąż najsłabszym ogniwem jesteśmy my. W większości przypadków dobrowolnie oddajemy pieniądze – mówi o rosnącej fali oszustw Wojciech Boczoń, analityk Bankier.pl.
Dodaj komentarz