Najwięcej interwencji Straży Miejskiej dotyczy niebezpiecznej jazdy, kradzieży i picia alkoholu w miejscach niedozwolonych. Średnio podczas weekendu strażnicy podejmują prawie 300 interwencji.
Marihuana
Stare Miasto – ok. godz. 03 nad ranem, w rejonie ul. Chwaliszewo pobito młodego mężczyznę. Świadkowie powiadomili dyżurnego policji a ten natychmiast wystosował do wszystkich patroli odpowiedni komunikat. Kilka minut później interwencję podjął wspólny patrol policji i straży miejskiej. Funkcjonariusze zauważyli w rejonie budynku starej gazowni uciekającego mężczyznę. Po pościgu ujęli go i doprowadzili do miejsca zdarzenia. Tam świadkowie pobicia rozpoznali napastnika. Okazał się nim 27-letni mieszkaniec Poznania. Jak się okazało to był dopiero początek jego kłopotów. W trakcie przeszukania funkcjonariusz policji zabezpieczył foliową torebkę zawierającą susz roślinny. Jak się później okazało w torebce było 8,5 g marihuany. Sprawę prowadzi KP Stare Miasto;
Znalezione dokumenty
Wilda – mieszkaniec Świerczewa spacerując w okolicy osiedla Powstańców Śląskich natknął się na porzucone dokumenty. W trawie odnalazł między innymi świadectwo ukończenia szkoły wyższej, legitymację studencką, książeczkę harcerza, odznaczenie za zasługi dla ZHP, listy i pocztówki. Dokumentami zajęli się strażnicy z referatu Wilda. Większość z nich pochodziła z połowy ubiegłego stulecia i należała do tej samej osoby – właścicielem okazał się 87 letni mężczyzna, mieszkaniec osiedla Raszyn. Strażnicy zebrali dokumenty i udali się do miejsca zamieszkania sądząc, że mają do czynienia z typowym wysypiskiem śmieci. Po przybyciu na miejsce drzwi strażnikom otworzył Pan Henryk, właściciel znalezionych dokumentów. Był zaskoczony widokiem strażników, którzy w ręku trzymali jego własność. W trakcie rozmowy ze strażnikami Pan Henryk przypomniał sobie, że kilka dni wcześniej odwiedziła go pewna pani podająca się za pracownika ośrodka pomagającego osobom starszym. Poprosiła o szklankę wody, a kiedy odwrócił się jej już nie było. Jak się okazało ukradła szkatułkę, w której znajdowały się odnalezione dokumenty. Dla złodzieja nie wartościowe, ale dla poszkodowanego przedstawiały ogromną wartość sentymentalną – wspomnienia młodości;
Kosztowne zdjęcia
oto pamiątka – w ostatnich dniach aura nikogo nie rozpieszczała a padający deszcz stanowił poważne utrudnienie dla kierujących samochodami. W tej sytuacji należało spodziewać się, fotoradar straży miejskiej wystawiany w soboty i niedziele nie będzie miał pracy. Nic bardziej mylnego. Analizując ilości zarejestrowanych przekroczeń dozwolonej prędkości w trzy ostatnie weekendy, można dojść do wniosku, że im gorsza pogoda tym kierowcy szybciej jeżdżą. Ostatni sobotnio – niedzielny dyżur strażników i policjantów z fotoradarem to aż 310 zarejestrowanych przekroczeń a niechlubni rekordziści jechali 103 i 112 km/h.
Dla porównania w trakcie poprzednich weekendowych pomiarach prędkości fotoradar zarejestrował odpowiednio 198 i 215 znacznych przekroczeń dozwolonej prędkości.
Dodaj komentarz