Sezon wiosennego wypalania traw niestety właśnie się rozpoczął. To bardzo nibezpieczna i kosztowna “tradycja”.
Około 1000 m trzciny spłonęło w Luboniu. Pożar zauważono we wtorek około godziny 22:42.
Dzięki szybkiej reakcji mieszkańców udało się szybko opanować pożar – podkreślają strażacy z Lubonia.
W akcji gaszenia pożaru u zestniczyli strażacy z Lubonia wspierani przez zastęp ze Szkoły Aspirantów PSP z Poznania.
Do podobnego zdarzenia doszło w Pobiedziskach. Tutaj przy ulicy Półwiejskiej spaliło się około 1 hektara trzcin. Dzień wcześniej paliły się natomiast krzaki w Kociołkowej Górce.
Takich pożarów będzie prawdopodobnie więcej. Palenie trawy ma “oczyścić” ziemię po zimie. Niestety bardzo często ogień szybko się rozprzestrzenia.
Zagrożone mogą być budynki, ale równieź ludzie. Pierwsza śmiertelna ofiara wypalania traw niestety już jest. Zwęglone zwłoki znaleźli strażacy wezwani do pożaru na łące w Kiekrzu.
W takich pożarach często też giną zwierzęta żyjące na łąkach. Za wypalanie traw grozi kara do 5.000 złotych.
Dodaj komentarz