Jeżyce

Po nocnym pożarze na Jeżycach

Pożar na Jeżycach  Foto: PSP

Ponad 100 strażaków brało udział w gaszeniu pożaru, który wybuchł w kamienicy przy ul. Kraszewskiego. Dwóch z nich zginęło pod gruzami budynku.

Służby ratownicze zaalarmowała o zadymieniu w piwnicy jedna z mieszkanek kamienicy przy Kraszewskiego kilka minut przed 24:00 w sobotę. Strażacy pojawili się na miejscu kilka minut później. Podczas rozpoczętej akcji gaśniczej doszło do wybuchu. Jak mówią świadkowie siła eksplozji była tak duża, że odrzuciła strażaków.

Z kamienicy, która płonęła, ewakuowano około 20 osób. Z sąsiednich budynków wyprowadzono kolejnych 100 mieszkańców. Miasto, jak zawsze w takich sytuacjach, w nocy podstawiło dla nich autobusy. Osoby, które nie znajdą dla siebie miejsca np. u krewnych, będą mogły także liczyć na pomoc Miasta w zakwaterowaniu.

Prawdopodobnie Nadzór Budowlany po przeprowadzeniu na miejscu ekspertyz zdecyduje o rozebraniu kamienicy. Nie wiadomo na ten moment jaki jest stan techniczny sąsiednich budynków. Mieszkańcy tego budynku stracili praktycznie wszystko.

Strażacy opanowali pożar rano, ale akcja ratunkowa cały czas trwa. Ratownicy szukają w gruzach dwóch strażaków, którzy zaginęli podczas zawalenia się stropów kamienicy. Początkowo był z nimi kontakt radiowy, ale został po jakimś czasie przerwany.

Zanim ratownicy rozpoczną przeszukiwanie gruzowiska, by dotrzeć do dwóch strażaków, trzeba zabezpieczyć całą konstrukcję spalonej kamienicy. Budynek stabilizują Specjalistyczne Grupy Poszukiwawczo-Ratownicze z Poznania i Łodzi.

Rannych zostało 11 strażaków, których przewieziono do szpitali. Jeden z nich już przed południem opuścił placówkę.

Niestety kilka minut po 12:00 poinformowano o śmierci dwóch strażaków.

Strażacy, którzy zginęli podczas akcji ratunkowej, mieli 33 i 34 lata. Pozostawili żony, a jeden z nich dwójkę małych dzieci.

Użyte w artykule zdjęcia: PSP

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz