Kolejny już raz potwierdziło się powiedzenie, że szkiełem się nie bywa, tylko jest cały czas. Również po służbie i bez munduru. Policjant z Wildy właśnie w czasie wolnym złapał złodzieja.
Funkcjonariusz spacerując w okolicach Rynku Łazarskiego zauważył mężczyznę, który jest podejrzany o kradzież bejmów*. Miało do niej dojść na Wildzie dzień wcześniej. Właśnie tutaj jednemu z przechodniów oferował bieliznę do sprzedaży, ale wykorzystując jego nieuwagę, ukradł saszetkę z pieniędzmi.
W chwili gdy funkcjonariusz rozpoznał podejrzanego na podstawie rysopisu poszedł zanim, aby przyjrzeć mu się dokładniej – relacjonują policjanci – jak się okazało było to celne trafienie, jego wygląd idealnie odpowiadał rysopisowi sprawcy kradzieży.
Gdy szkieł podszedł do podejrzanego i się wylegitymował ten zaczął uciekać. Policjant dogonił mężczyznę, a wezwany na miejsce patrol zabrał go na komisariat. Tutaj 45-latek przyznał się do kradzieży. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
Okradziony odzyskał swoje bejmy.
*bejmy w gwarze poznańskiej to pieniądze, a szkieł to policjant
Dodaj komentarz