Projekt „Poczuj”, autorstwa Oliwii Rybczyńskiej, absolwentki School of Form, jest narzędziem służącym do rozwoju zmysłu węchu. Może być wykorzystany w pracy z dziećmi lub osobami dorosłymi np. w rekonwalescencji osób dotkniętych anosmią (utratą węchu).
„Poczuj” pobudza umysł oraz rozwija wiedzę dzięki pracy opartej na skojarzeniach i nazewnictwie w kontekście zapachu. Jest to obiekt sensoryczny, który wspiera rozwój zmysłu powonienia. Może być również wykorzystany jako gra. Przedmioty niemal w całości wykonane są z materiałów pochodzenia naturalnego bądź nadających się do recyklingu. Projekt zachęca do świadomego zapoznania się ze zmysłem powonienia, a także do odkrywania nieznanych zapachów i innego postrzegania tych, z którymi często się stykamy.
Jako młoda projektantka zwracam uwagę na to, jak poprzez naszą zmysłowość odbieramy użytkowane przedmioty oraz jak one na nas oddziałują. Podczas pracy nad dyplomem moje zainteresowanie przykuł zmysł powonienia. To, w jaki sposób z niego korzystamy i jak działa w symbiozie z resztą zmysłów – mówi Oliwia Rybczyńska.
Z czego składa się „Poczuj”?
Główny element narzędzia służy jako schowek, w którym możemy umieścić pozostałe części. Jego górny element tworzy labirynt, który jest torem do poruszania się kulek. Olejki eteryczne, w których maczane są kulki, aplikuje się do porcelanowej podstawki. Kulki (drewniana, porcelanowa, wulkaniczna) są nośnikami zapachu oraz obiektami poruszającymi się po labiryncie. W skład zestawu wchodzą również karty, które od podstawki oddziela drewniana przekładka. Karty zawierają informacje oraz proponowane zadania ułatwiające korzystanie z zestawu. Brak sprecyzowanej instrukcji daje użytkownikowi swobodę w interakcji z obiektem.
Projekt zachęca do świadomego zapoznania się ze zmysłem powonienia, a także do odkrywania nieznanych zapachów i innego postrzegania tych, z którymi często się stykamy.
Oliwia Rybczyńska prowadziła badania na temat tego, w jaki sposób użytkownik podchodzi do przedmiotów, przez pryzmat swojej zmysłowości. Dlatego też interakcja z obiektem pobudza zmysły w ustalonej kolejności. Rozpoczynając od zmysłu wzroku, dotyku i słuchu, system prowadzi użytkownika do zmysłu węchu.
Badania były prowadzone na trzech etapach: koncepcji (pomysłu i założeń), pierwszym fizycznym prototypie oraz na obiekcie finalnym. Na każdym z nich sprawdzałam intuicyjność odbioru przedmiotów i nadanych im założeń. Użytkownicy nie zostali zaznajomieni z przeznaczeniem i funkcją obiektów. W pierwszym kontakcie z nimi mieli swobodnie i naturalnie podążać za zmysłami. Próby wykazały dużą intuicyjność w korzystaniu z przedmiotów dzięki ich opływowej i zachęcającej do dotykania formie – tłumaczy absolwentka School of Form.
Proces twórczy
Na początku prowadziłam regularne testy i obserwacje materiałów porowatych, ze skłonnością do chłonięcia. Ich predyspozycje wiązały się również z odpowiednim utrzymaniem zapachu przez określony czas. Badania umożliwiły mi dobór najlepiej sprawdzających się surowców do postawionych wymagań. Tworząc obiekt, skupiłam się na pracy z formą oraz spójności użytych materiałów z przeznaczoną im funkcją. Był to drugi etap, w którym ustalałam i udoskonalałam kształty oraz założenia projektu – mówi Oliwia Rybczyńska.
Trzeci etap dotyczył wykonania obiektu. Był to czas zmian, które nadały obiektowi jego funkcje oraz praktyczność. Jedną z nich było stworzenie odpowiedniego kształtu labiryntu na powierzchni obiektu. Drugą było zamknięcie dwóch części w jedną półsferę, tak aby wszystkie elementy znajdowały się w środku obiektu oraz aby pokrywa otwierała się jedynie w zamierzonym ruchu.
Dodaj komentarz