Sport

Podsumowanie 26. kolejki Fortuna 1 Ligi

Warta Poznań - Termalica Bruk - Bet Nieciecza  Foto: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Podbeskidzie i Warta straciły w 26. kolejce punkty, co wykorzystała Stal Mielec, która wygrała ze Stomilem Olsztyn. Podopieczni Dariusza Marca awansowali na pozycję wicelidera i zrównali się punktami z “Góralami”. Bez zmian natomiast w dolnej części tabeli, gdzie w strefie spadkowej znajdują się wciąż Wigry, Chojniczanka i Odra.

Chrobry Głogów – GKS Jastrzębie 0:0 
Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie Chrobrego z GKS. W 24. minucie Farid Alli trafił w poprzeczkę i gospodarze mogli mówić o bardzo dużym szczęściu. Chrobry atakował, ale pod bramką Mariusza Pawełka nie był tak skuteczny. W drugiej połowie aktywny był Benedyczak, lecz nie potrafił znaleźć sposobu na Pawełka i mecz zakończył się podziałem punktów. 

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Puszcza Niepołomice 2:2 
Na brak emocji znowu nie mogą narzekać kibice Podbeskidzia. Tym razem ich drużyna zremisowała z Puszczą Niepołomice. To “Górale’ wyszli szybko na prowadzenie za sprawą Michała Rzuchowskiego, ale już do przerwy prowadzili goście, którzy wiosną spisują się bardzo dobrze. Mecz toczony był w żywym tempie i na brak jakości nikt nie mógł narzekać. Ozdobą spotkania było jednak gol Mateusza Sopoćko, który oddał bardzo precyzyjny strzał z dystansu. W końcówce meczu trzy punkty Podbeskidziu mógł zapewnić Marko Roginić, ale dobrą interwencją popisał się Karol Niemczycki. 

Sandecja Nowy Sącz – Odra Opole 1:1 
W pierwszej Sandecja była groźniejsza pod polem karnym Odry, ale nie potrafiła zamienić sytuacji na bramki. W drugiej połowie wynik spotkania otworzył Patryk Janasik, który wykorzystał świetne prostopadłe podanie Mateusza Czyżyckiego. W 74. minucie do wyrównania doprowadził Michal Piter-Bućko, który zza pola karnego delikatnie uderzył futbolówke, a ta poleciała tuż obok prawego słupka bramki Mateusza Kuchty. 

Zagłębie Sosnowiec – Radomiak Radom 2:2
Pierwsza połowa w Sosnowcu należała do gości. Już w 2. minucie Meik Karwot wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego i delikatnie dotknął piłkę, a ta przelobowała bramkarza. W 34. minucie było już 2:0 dla Radomiaka. Tym razem na listę strzelców wpisał się Rafał Makowski, który popisał się technicznym uderzeniem. Druga połowa należała już do gospodarzy. Najpierw Nawotka dośrodkował na głowę Piaseckiego i mieliśmy kontaktowe trafienie. W 88. minucie kolejnego gola zdobył Piasecki i mecz zakończył się remisem. 

GKS Bełchatów – Chojniczanka Chojnice 1:1 
W Bełchatowie spotkanie o życie. Chojniczanka od dłuższego czasu znajduje się w strefie spadkowej i musi zacząć seryjnie wygrywać, jeżeli myśli o utrzymaniu. W 16. minucie Janusz Surdykowski trafił w słupek. Po przerwie bliscy gola byli gospodarze, ale tym razem to oni trafili w obramowanie bramki. Chwilę później to jednak goście cieszyli się z trafienia, bo na listę strzelców wpisał się Mateusz Kuzimski. W końcówce meczu na 1:1 gola zdobył Bartosz Biel i tym samym zapewnił swojej drużynie jeden punkt, z którego z pewnością bardziej są zadowoleni gracze z Bełchatowa niż z Chojnic.

Warta Poznań – Bruk-Bet Termalica 1:3 
Dobrze mecz w Grodzisku zaczęli gracze Bruk-Betu, bo już w 14. minucie Misak wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Kilkanaście minut później było już 1:1. Łukasz Trałka był faulowany w polu karnym, a Mateusz Kupczak wykorzystał jedenastkę. Mocny akcent tuż przed przerwą postawili goście, którzy znowu prowadzili. Tym razem za sprawą Purece. W drugiej połowie Warta nie potrafiła wyrównać, a wykorzystał to Bruk-Bet. Termalica w ostatniej akcji przeprowadziła kontrę i po błędzie Adriana Lisa zdobyła trzeciego gola. 

Olimpia Grudziądz – Miedź Legnica 1:2 
Spotkanie od początku było otwarte, ale pierwszy gol padł dopiero w 40. minucie. Marquitos uruchomił Jakuba Łukowskiego, a ten uderzył w taki sposób, że piłka odbiła się jeszcze od Ariela Wawszyka i zmyliła Łukasza Sapelę. Tuż po przerwie szansę na wyrównanie miała Olimpia, ale Duriska trafił w słupek. Wyrównać udało się w 66. minucie, kiedy z bliskiej odległości głową gola zdobył Maloku. Gospodarze jednak długo się nie cieszyli, bo minutę później Patryk Makuch znalazł się w sytuacji sam na sam z Sapelą i pewnie wykorzystał okazję. Dla Miedzi to pierwsza wygrana od trzech spotkań.

PGE Stal Mielec – Stomil Olsztyn 1:0 
W Mielcu najwięcej działo się w okolicach… przerwy. Pod koniec pierwszej połowy Bartosz Nowak dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, Piotr Skiba popełnił błąd, a futbolówka odbiła się jeszcze Jonatan Straus i wpadła do bramki. Z kolei tuż po przerwie, drugą żółtą kartkę otrzymał Mateusz Bodzioch i Stal do końca spotkania grała w osłabieniu. Gospodarze cofnęli się bardzo głęboko i szczelnie bronili dostępu do swojej bramki. Stomil nie potrafił pokonał Rafała Strączka i trzy punkty zdobyła Stal, która została wiceliderem wyprzedzając Wartę Poznań. 

Wigry Suwałki – GKS Tychy 0:1 
Bardzo dobrze mecz w Suwałkach rozpoczęli goście. Łukasz Moneta popędził lewą stroną boiska i gdy był blisko pola karnego wyłożył futbolówkę na 14 metr, gdzie pewny strzał oddał Sebastian Steblecki i było 1:0 dla gości. Dopiero pod koniec spotkania Wigry były bliskie wyrównania. Robert Bartczak uderzył mocno z bliskiej odległości, ale wprost w Jałochę, który dobrze interweniował. Dzięki wygranej GKS oddalił się od strefy spadkowej, a Wigry wciąż zamykają ligową stawkę. 

Użyte w artykule zdjęcia: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz