W minioną niedzielę silny wiatr i wysoka fala przechyliły łódź na jeziorze Kierskim. Żaglówka nabrała wody i nie dała rady dopłynąć do przystani. Przestraszonych żeglarzy policja wodna odholowała do brzegu.
Niedzielne popołudnie minęło w Wielkopolsce pod znakiem silnych burz, nawałnic i gradu. Wszystkie wielkopolskie służby ratownicze i porządkowe od wieczora do rana pracowały, usuwając szkody wyrządzone przez żywioł. Policjanci z Komisariatu Wodnego Policji w Poznaniu podczas burzy z gradem podjęli akcję ratowniczą na Jeziorze Kierskim.
Nie wszyscy amatorzy sportów wzięli sobie do serca ostrzeżenie o załamaniu pogodowym i zdążyli dotrzeć do przystani przed burzą. Gdy ulewa przybrała na sile na jeziorze pojawił się szkwał. Żaglówka kabinowa znajdująca się 100 metrów od pomostu przechyliła się i nabrała wody. Załoga – dwóch mężczyzn i kobieta znaleźli się pod wodą – wyjaśnia Dominika Bral z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Na pomoc żeglarzom wyruszyła policyjna motorówka, która łódkę odholowała do brzegu.
Jeden z mężczyzn miał lekkie obrażenia, które policjanci na miejscu opatrzyli. Dzięki szybkiej i zdecydowanej akcji ratowniczej policyjnych wodniaków po raz kolejny nie doszło do tragedii.
Dodaj komentarz