„Jedyne wyjście” w polskich warunkach można by uznać za kryminał feministyczny – autor staje po stronie kobiet, sprzeciwia się stereotypowemu traktowaniu funkcjonariuszek podczas pełnienia służby i podkreśla, że często to właśnie płeć piękna lepiej sprawdza się w typowo męskich zawodach. A to w nowej książce Ryszarda Ćwirleja. Pisarz zwraca przy tym uwagę na proces realnych zmian w polskich służbach policyjnych, w których kobiety coraz częściej podejmują strategiczne działania.
Mistrz kryminałów neomilicyjnych tym razem przenosi czytelników w czasy współczesne, choć nie rezygnuje z postaci dobrze znanych z jego wcześniejszej twórczości: Mariusza Blaszkowskiego, Freda Marcinkowskiego, Mirka Brodziaka i Teosia Olkiewicza. Aneta Nowak, główna bohaterka „Jedynego wyjścia”, prowadzi nieciekawe życie jako niedoceniana posterunkowa w podpoznańskiej wsi. To kobieta pełna zapału, ambitna, bystra i niezwykle pomysłowa. Działa nieszablonowo, często intuicyjnie, choć nie zawsze zgodnie z obowiązującym regulaminem.
Dzięki niecodziennym pomysłom Aneta szybko prześciga swoich kolegów i dostaje trudne do rozwiązania sprawy: znikających w okolicach Poznania młodych kobiet oraz porwania syna miejscowego przedsiębiorcy o gangsterskiej przeszłości. Podjęte przez młodą policjantkę działania mogą jednak kosztować ją utratę pracy, a nawet życia.
Pod Poznaniem ginie młoda kobieta. Młody mężczyzna, syn lokalnego biznesmena, zostaje uprowadzony. Jego ojciec wie, że przekazanie okupu to skazanie syna na pewną śmierć. Wkrótce okazuje się, że kluczową rolę w sprawie odegra młoda poznańska funkcjonariuszka Aneta. Zbrodnicze namiętności, rodzinne tajemnice i chęć brutalnej zemsty – wszystko to miesza się w powieści Ryszarda Ćwirleja.
Ryszard Ćwirlej, Jedyne Wyjście, Wydawnictwo Muza, książka już w księgarniach
Dodaj komentarz