Politechnika wchłonie ul. Piotrowo?

Władze Politechniki Poznańskiej kolejny już raz zgłaszają pomysł przekształcenia ul. Piotrowo w wewnętrzną uliczkę będącą częścią kampusu. Poprzednia próba, zgłoszona podczas rządów Ryszarda Grobelnego zakończyła się niepowodzeniem.

Zdaniem Uczelni ruch na tej ulicy jest bardzo duży i dość często dochodzi tutaj do kolizji. Jak podkreśla rektor Politechniki jeśli nic się tutaj nie zmieni może się komuś coś stać.

Ulicą Piotrowo każdego dnia jeździ bardzo dużo samochodów. W godzinach popołudniowego szczytu komunikacyjnego powstają tuta bardzo często duże korki w kierunku ul. Jana Pawła II. Po obu stronach ulicy są parkingi, ale znalezienie tutaj wolnego miejsca w ciągu dnia graniczy z cudem. Chcący zaparkować tutaj swój samochód, bądź włączający się do jazdy kierowcy to kolejny element zwiększający ryzyko kolizji.

Czy likwidacja tych parkingów wpłynęłaby na poprawę bezpieczeństwa? Janusz Napierała, kanclerz Politechniki przekonuje, że nie korzystają z niego ani studenci, ani pracownicy, a ruch związany z obsługą miejsc parkingowych jest niewspółmiernie mały w stosunku do tranzytu. Dodał również, że Uczelnia nie chce likwidacji tych miejsc.

Ulica Piotrowo należy do Miasta i jest drogą publiczną, zatem my możemy tylko sugerować różne pomysły i zgłaszać problemy  – komentuje Janusz Napierała – jakie będzie rozwiązanie, to zależy od władz Miasta, dla nas istotna jest kwestia bezpieczeństwa i integralności kampusu.

Poznańska Uczelnia zleciła przeprowadzenie analizy jak ewentualne zamknięcie ruchu w jeden, czy obydwu kierunkach wpłynie na okoliczny ruch samochodów. Badania przeprowadziła zewnętrzna firma wskazana przez Zarząd Dróg Miejskich, a wyniki zostały przez Politechnikę Poznańską przekazane Maciejowi Wudarskiemu, zastępcy Prezydenta Poznania.

Niestety nie udało się nam potwierdzić w Zarządzie Dróg Miejskich, czy wpłynęły tutaj wnioski o zmianę organizacji ruchu na ulicy Piotrowo.