Za nami pierwszy dzień turnieju na kortach i pierwsze pojedynki polaków. Niestety niezbyt udane, choć były szanse na wygraną. Przez pewien czas było blisko dość sensacyjnej niespodzianki.
Jej autorem i bohaterem mógł zostać Tomasz Bednarek. Niestety zabrakło odrobiny spokoju, by pokonać Dustina Browna. Po trzech długich setach polak przegrał z nim 3:6, 6:4, 4:6. Zdaniem samego Bednarka było z jego strony za dużo niepotrzebnych nerwów w końcówce. Spotkanie zakończył podwójnym błędem serwisowym. Priorytetem jest dla mnie debel – dodał Bednarek Spokojny na korcie nie był także Brown. Otwórz oczy! – krzyczał do sędziego. Ostatecznie jednak skupił się na grze, powstrzymał swoje nerwy i bezlitośnie korzystał z pomyłek polaka.
Kolejnym polakiem, który dzisiaj zagrał był Bartosz Sawicki. Mistrz Polski do lat 21 zmierzył się z Jurijem Szczukinem. Nasz tenisista, który dostał się na turniej z tak zwaną dziką kartą, ugrał tylko honorowego gema. Tenisiście AZS Poznań więcej czasu zajęło dzisiaj przejście kontroli dopingowej po spotkaniu niż sama gra. Przeciwnik, który był jednym z finalistów turnieju sprzed dwóch lat, okazał się po prostu za mocny.
Pierwszy dzień Poznań Open Porsche okazał się zatem ostatnim dniem dla tej dwójki polaków. Przynajmniej jeśli chodzi o ich grę w turnieju singla.
W trzecim meczu pojedynczym zwyciężył Vincent Millot (FRA), który pokonał Andre Ghem (BRA) 6:3, 0:6, 6:1.
Oto pozostałe wyniki deblowe:
Augustin Gensse (FRA), Nicolas Renavand (FRA) – Piotr Gadomski (POL), Andriej Kapas (POL) 6:2, 0:6, 10:2
Dustin Brown (GER), Adil Shamasdin (CAN) – Marcin Gawron (POL), Grzegorz Panfil (POL) 6:4, 3:6, 5:10
Jerzy Janowicz (POL), Michał Przysiężny (POL) – Tomasz Bednarek (POL), Mateusz Kowalczyk (POL) 6:4, 6:4
Dodaj komentarz