Poszukiwania Ewy Tylman trwają cały czas. Nad rozwiązaniem zagadki jej zniknięcia pracuje rodzina i przyjaciele, a także zaangażowani przez nich różni eksperci, starają pomagać się poznaniacy, ale śledztwo prowadzi również Policja.
Rodzina jest w posiadaniu zdjęcia, które publikujemy powyżej już od jakiegoś czasu. Jak każdy ślad może okazać się ważne w poszukiwaniu Ewy Tylman.
Mamy już dawno na pokładzie specjalistów od obrazu i dźwięku, ale identyfikacja perspektywy tego zdjęcia jest dość niejednoznaczna dlatego poszukujemy jego autora – apeluje brat zaginionej – Ponawiam prośbę, proszę o kontakt prywatny autora tego zdjęcia!
Rodzina potrzebuje także wsparcia odpowiedzialnej osoby o naprawdę dobrych umiejętnościach hakerskich. Osoba ta mogłaby pomóc w rozpracowaniu laptopa Ewy “pod pewnym kątem”.
Najlepiej żeby była to osoba którą można prywatnie zweryfikować, ponieważ zgłaszają się do nas różni prowokatorzy i zabierają nam cenny czas – wyjaśnia brat Ewy – jeśli jest ktoś taki dostępny to prosimy o kontakt prywatny.
Nad sprawą cały czas pracują szkieły sprawdzając zapewne i analizując zebrany bardzo obszerny materiał dotyczący zaginionej. Policja ma dostęp do informacji i między innymi filmów, do których inne osoby nie dotrą choć z przyczyn formalnych. Pracują jednak bez rozgłosu.
Nie poddaje się również zaangażowany przez rodzinę zaginionej Krzysztof Rutkowski. Jak podkreśla nie można wykluczyć, że Ewa Tylman żyje, choć jest to niestety mało prawdopodobne. Dopóki nie zostanie odnalezione jej ciało nie powinno się wykluczać różnych wersji zdarzeń.
Rozważamy wiele aspektów zaginięcia Ewy Tylman – mówi Krzysztof Rutkowski – niemniej jednak wersja nieszczęśliwego wypadku i ewentualnego nie udzielenia pomocy przez Adama Z. może być prawdopodobna.
To najświeższe zdjęcie zaginionej. Niestety jego jakość nie jest najlepsza, ale tak była ubrana Ewa Tylman w dniu zaginięcia. Miała z pewnością czarny sweter i szary płaszcz z kapturem.
Przypominamy, że Ewa ma 26 lat, jest szczupła. Ma 165 cm wzrostu. Ma ciemne, proste włosy do ramion. Na koniuszku nosa ma dołek. Ostatni raz widziano ją na ulicy Mostowej w okolicach mostu św. Rocha w nocy z niedzieli na poniedziałek (22/23.11).
Aresztowany w tej sprawie został Adam Z. czyli “mężczyzna w niebieskiej kurtce”, który towarzyszył Ewie w drodze do domu. Został on oskarżony o przyczynienie się do śmierci poszukiwanej cały czas dziewczyny.
Wszystko co możemy w tej chwili powiedzieć to to, że Ewa znalazła się w wodzie w wyniku działania Adama Z. – mówiła Magdalena Mazur-Prus – nie możemy natomiast w tej chwili ujawnić na czym dokładnie polegały działania Adama Z.
Podczas przesłuchań Adam Z. często zmieniał zeznania i wersje wydarzeń, do których doszło w okolicach mostu św. Rocha. Prokuratura, choć jest przekonana że Ewa Tylman nie żyje i do jej śmierci przyczynił się oskarżony, nie ujawniła w jaki sposób miało do tego dojść. Nie jest znany także motyw, jakim miał się kierować Adam Z.
Co było bezpośrednią przyczyną śmierci dziewczyny, jeśli rzeczywiście do niej doszło, będzie można ustalić dopiero po odnalezieniu jej ciała i przeprowadzeniu odpowiednich badań.
Na obrazie, który wg mnie jest niedoświetlonym negatywem przedstawiającym (od góry) twarz młodej dziewczyny, która się uśmiecha (ewentualnie wykrzywia twarz w grymasie przypominajacym usmiech – (w kadrze nie zmieściło się czoło, ale widoczna jest grzywka spadająca na oczy). Również podbródek tej dziewczyny jest schowany za prostokątną rzecz, w której widać m.in. odwrócony obraz jej twarzy i coś czego jeszcze nie odgadnąłem.
Do piotr : gdzie Ty tu człowieku widzisz jakieś rzeczy niestworzone?! Nie widzisz czoła na zdjęciu? I gdzie wg ciebie grzywka spada jej na oczy? Chyba naprawdę jesteś ślepy. Zdjęcie jest bardzo wyraźne. To pierwsze zdjęcie u góry jest bardzo kiepskiej jakości bo nic na nim nie widać