Dwa samochody osobowe zderzyły się na ulicy Grunwaldzkiej. Do wypadku doszło przy Marcinku około godziny 7:30. Choć kraksa wyglądała groźnie nikomu nic się nie stało.
Zderzyły się osobowe audi i bmw, które jechały w tym samym kierunku. Oba jechały dość szybko. Z relacji jednego ze świadków prowadzący czerwone audi młody kierowca już wcześniej jechał brawurowo zmieniając w niebezpieczny sposób pasy jezdni.
Audi po zderzeniu wpadło na chodnik i uderzając w mur otaczający Marcinka zmiażdżyło stojącą w tym miejscu taczkę. Znajdujące się w niej miotły wbiły się w przód samochodu. Na szczęście osoba sprzatająca chodnik była w tym momencie kawałek dalej.
Choć sam wypadek wygladał groźnie nikomu nic sie nie stało. Jedynie prowadząca czarne bmw kobieta po wypadku była w szoku.
Prawy pas ulicy Grunwaldzkiej w kierunku Ronda Jana Nowaka Jeziorańskiego był zablokowany. Dość szybko zjawiła się policja, która pilnowała kilkadziesiąt metrów dalej, czy piesi przechodzą prawidłowo przez skrzyżowanie.
Dodaj komentarz