POZnań

Pożegnaliśmy Profesora, Dyrygenta, Druha Stuligrosza

Pożegnanie Prof. Struligrosza w poznańskiej Katedrze - Pozań 23.06.2012 r.  Foto: lepszyPOZNAN.pl / Paweł Rychter

Dla wszystkich znany był przede wszystkim jako twórca Poznańskich Słowików i dyrygent, jako pasjonat muzyki. Ci, którzy mieli szczęście poznać go bliżej, znali go także jako człowieka który udowadniał swym postępowaniem, że warto być wiernym zasadom.

To dzięki nim wychował całe pokolenia ludzi, ukształtował ich charaktery i przygotował do dorosłego życia. To właśnie za to był podziwiany i dlatego dzisiaj żegnało go tak wielu poznaniaków.

Pożegnanie Prof. Struligrosza w poznańskiej Katedrze - Pozań 23.06.2012 r. Foto: lepszyPOZNAN.pl / Paweł Rychter

Profesorze, byłeś dla nas – dyrygentów, znakomitym wzorem, jak należy pracować z chórem, byłeś ikoną poznańskiej i polskiej chóralistyki – napisała w księdze kondolencyjnej Alicja Szeluga, dyrygent Chóru Dziewczęcego Skowronki – coraz mniej jest TAKICH MISTRZÓW, wielki żal, gdy odchodzą…

Krzysztof (kiedyś sopran) napisał natomiast: Druhu, wpoiłeś mi oraz wielu z nas współtowarzyszących Ci na drodze swojego długiego życia, nie tylko miłość do muzyki, do chóru, do śpiewania. Przekazałeś nam przede wszystkich wiele cennych wartości, wskazałeś w którą stronę należy prowadzić swoje życie, jak brnąć przez jego trudy i szanować zarazem innych. Nawet jeżeli każdy z nas wybrał zupełnie różną od siebie drogę, to na pewno w głębi jego duszy schowana jest ogromna ilość wyrytych przez Ciebie drogowskazów i nauk, które podświadomie na nas działają. Mam nadzieję, że w niebie będziesz mógł mięć swój nowy zastęp, tym razem “Anielskich Słowików”. Dziękuję za te 7 lat mojego dorastania, które miałem zaszczyt spędzić pod Twoimi skrzydłami…

Pożegnanie Prof. Struligrosza w poznańskiej Katedrze - Pozań 23.06.2012 r. Foto: lepszyPOZNAN.pl / Paweł Rychter

Sam Stefan Stuligrosz w swojej książce Piórkiem Słowika pisał:

Mam trzy źródła zasilania życiowej energii. Naturalnie i szczerze pojęta głęboka wiara. Oparte na wzajemnych uczuciach bezgranicznego przywiązania silne związki rodzinne. Wspaniały dar doznawanej z różnych stron, wiernej, a przeze mnie odwzajemnianej przyjaźni. Te trzy źródła wystarczają do szczęścia. Zapewniają radość życia. Spokój do pracy. W momentach zagrożenia są skutecznym oparciem. Sama myśl, że w każdej sytuacji wymagającej pomocy nie jestem osamotniony, jest cudownym pokrzepieniem. W zespoleniu ze Stwórcą i najbliższymi mogę przeżywać radość życia. Dzielić się nią ze wszystkimi jak powszednim chlebem*.

Pożegnanie Prof. Struligrosza w poznańskiej Katedrze  (księga kondolencyjna)  - Pozań 23.06.2012 r. Foto: lepszyPOZNAN.pl / Paweł Rychter

* fragment książki Stefana Stuligrosza “Piórkiem Słowika” – wyd. Media Rodzina, 1995

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz