Poznań nadal biało-niebieski

W derbach Poznania zwycięża po raz kolejny KKS Lech Poznań. Sobotnie spotkanie przy Bułgarskiej obejrzało ponda 20000 osób.

Gratuluję Lechowi zdobycia trzech punktów i skuteczności. Na pewno będę trzymał kciuki za te starcia w europejskich pucharach, żeby zdobywali punkty dla naszej ligi i budowali ranking. Jeśli chodzi o dzisiejsze spotkanie – zaczęliśmy całkiem nieźle, ale później nie do końca realizowaliśmy założenia pressingu, za to dobrze stosowaliśmy się do niskiej obrony. Jeśli chodzi o nasze sytuacje, to było – z perspektywy Lecha – najtrudniejsze spotkanie, odkąd ja jestem trenerem Warty. Mocno się postawiliśmy. Trochę więcej strzałów celnych miał rywal, ale szczególnie po zmianie stron mieliśmy dużo dogodnych sytuacji, które powinniśmy wykorzystać. Na pewno jestem dumny z tego, jak prezentowaliśmy się jako drużyna. Trochę na tych wielkich stadionach, a szczególnie na Bułgarskiej, brakuje nam większej odwagi. Kiedy puszcza trema – wygląda to zdecydowanie lepiej. Ten mecz pokazał, że mocno się rozwinęliśmy, ale jeśli chcemy urwać Lechowi punkty, to musimy grać tak, jak w drugiej połowie i być skuteczni – mówił na pomeczowej konferencji Dawid Szulczek, trener Warty Poznań.

John Van Den Brom, trener Lecha Poznań

Zawodnikom po meczu powiedziałem, że w tym czasie, w kwietniu i maju, najważniejsze jest to, by kontynuować wygrywanie spotkań. Znamy naszą sytuację w tabeli i wiedzieliśmy, że Pogoń zwyciężyła w ostatnich minutach swojego spotkania. By zagrać za rok w Europie, to musimy być w pierwszej czwórce. Cieszy nas to, że wygrana na zero z tyłu, bo to dobry prognostyk przed meczem z Fiorentiną. To było trudne starcie, rywale zagrali niżej niż się spodziewaliśmy, przez co ciężko nam było znaleźć sobie miejsce i stwarzać sytuacje. Dwa dni temu mówiłem jednak, że Warta to dobry zespół, pokazali to w drugiej połowie i stworzyli sobie kilka niezłych sytuacji.