Rozlosowano turniejową drabinkę. Szczęście uśmiechnęło się do Polaków w losowaniu pierwszej rundy Poznań Open. Żaden z Polaków, którzy są już pewni występu w turnieju głównym, nie trafił na rozstawionego rywala. Główna nadzieja gospodarzy, czyli Jerzy Janowicz, zmierzy się z Hiszpanem Jaume Munarem.
Na losowanie turniejowej drabinki nie mogą narzekać biało-czerwoni, którzy w pierwszym spotkaniu nie zmierzą się z żadnym z najsilniejszych rywali. Najwięcej uwagi przyciąga z pewnością Janowicz, który w niedzielę przyjedzie do stolicy Wielkopolski, a swój mecz – jeszcze według niepotwierdzonych informacji – rozegra w poniedziałek po południu. Najlepszy polski tenisista jest ostatnio w dobrej formie – dotarł do trzeciej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu, a w tym tygodniu był w ćwierćfinale challengera rozgrywanego w niemieckim Brunszwiku.
W Poznaniu liczy z pewnością na powtórkę z 2012 roku, kiedy okazał się najlepszy na kortach Parku Tenisowego Olimpia. W pierwszym meczu Poznań Open 2017 skonfrontuje swe umiejętności z Jaume Munarem. 20-letni Hiszpan zajmuje w tej chwili 266. miejsce w rankingu ATP.
Kamil Majchrzak trafił z kolei na Uzbeka Sanjara Fayzieva, sklasyfikowanego tylko kilkanaście pozycji wyżej w rankingu ATP. Hubert Hurkacz zmierzy się z Francuzem Jonathanem Eysserikiem, zaś Andrzej Kapaś z Serbem Pedją Krstinem, który w ubiegłym roku, będąc w dużo lepszej formie, przyjeżdżał do Poznania jako zawodnik rozstawiony z numerem czwartym. Najtrudniejsze zadanie będzie miał Michał Dembek, którego przeciwnikiem okazał się Belg Yannick Reuter, klasyfikowany na jedenastym miejscu w gronie tenisistów przyjeżdżających do stolicy Wielkopolski w tym roku.
Teoretycznie największego pecha miał czwarty z graczy, którzy otrzymali „dziką kartę” od organizatorów, Rumun Vlad Victor Cornea. Jego umiejętności sprawdzi jeden z głównych faworytów do końcowego triumfu, najwyżej rozstawiony Norweg Casper Ruud. Na swoich rywali poczekać muszą jeszcze Niemiec Florian Mayer, Czech Adam Pavlasek czy Hiszpan Ruben Ramirez Hidalgo, którzy zagrają z kwalifikantami.
Dodaj komentarz