POZnań

Poznań w liczbach

Poznań nocą, rondo Kaponiera, Bałtyk, zakorkowane miasto, aut  Foto: lepszyPOZNAN.pl / Piotr Rychter

Jak podaje Urząd Miasta Poznania rok 2024 przyniósł interesujące dane dotyczące demografii w Naszym mieście. Wśród najważniejszych informacji znajduje się lista najczęściej nadawanych imion, a także szczegóły dotyczące urodzeń, ślubów i zgonów, które rzucają światło na życie społeczne tego miasta.

Najpopularniejsze Imiona

Zgodnie z danymi przedstawionymi przez Urząd Stanu Cywilnego, w 2024 roku w Poznaniu najczęściej nadawanym imieniem żeńskim było Zofia, której nadano 175 razy. To imię utrzymuje swoją pozycję na szczycie rankingów, podobnie jak miało to miejsce w roku 2023. Na drugim miejscu znalazła się Maja (148 nadanych imion), a trzecią pozycję zajęła Antonina (130).

W przypadku chłopców pierwsze miejsce również nie zaskakuje – Jan, z imponującą liczbą 202 aktów urodzenia, znów potwierdził swoją popularność. Nieco mniejszym zainteresowaniem cieszyły się imiona Franciszek (199) oraz Antoni (190), które zajęły odpowiednio drugie i trzecie miejsce.

Warto zwrócić uwagę na rzadziej spotykane imiona, które pojawiły się w aktach urodzenia. Wśród nich znalazły się takie unikatowe nazwy jak Manana, Onyx czy Scholastyka w przypadku dziewczynek oraz Zlatan, Tigran czy Escobar dla chłopców.

Urodzenia, Śluby i Zgony

W 2024 roku na terenie Poznania zarejestrowano 10 177 aktów urodzeń, co oznacza stabilny poziom narodzin w porównaniu do lat poprzednich. Najwięcej dzieci przyszło na świat w styczniu – aż 972 akty urodzenia, natomiast najmniej odnotowano w listopadzie z liczbą 751.

Oprócz urodzeń, Urząd Stanu Cywilnego zarejestrował także 1451 małżeństw. Wrzesień był miesiącem o największej liczbie zawartych związków – 248. Dla par pragnących zawrzeć małżeństwo w nietypowych lokalizacjach, zorganizowano również 158 ceremonii poza standardowymi miejscami.

Rok 2024 przyniósł również 7376 aktów zgonu, z najwięcej zarejestrowanymi w styczniu (726).

Użyte w artykule zdjęcia: lepszyPOZNAN.pl / Piotr Rychter

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz