Poznański program in vitro prowadzony jest od roku. W tym czasie wzięło w nim udział 398 par, 132 kobiety zaszły w ciąże i urodziło się 17 dzieci. Program będzie nadal realizowany.
Wśród dzieci, które przyszły na świat są aż trzy pary bliźniąt. Kolejne rodziny już czekają na potomstwo.
Do programu leczenia niepłodności metodą pozaustrojowego zapłodnienia, który rozpoczął się w sierpniu 2017, przystąpiły 3 placówki.
W obecnym momencie najwięcej wolnych miejsc dla par, które chciałyby przystąpić do programu, jest w klinice Ivita – mówi Joanna Olenderek z Urzędu Miasta Poznania – wolne miejsca są też w InviMedzie, a z kolei w klinice przy ul. Polnej, zainteresowanie programem jest tak duże, że nowe pary będą musiały trochę poczekać.
Pary, które chciałby przystąpić do programu, powinny pozostawać w związku małżeńskim lub partnerskim i mieszkać na terenie Poznania. Muszą mieć udokumentowane wcześniejsze bezskuteczne leczenie niepłodności, a wiek kobiety powinien mieścić się w granicach 20-43 lata. Pary zakwalifikowane do leczenia mogą liczyć na 5.000 zł dofinansowania, które jest przyznawane według kolejności zgłoszeń. Maksymalnie jest ono przyznawane do 3 zabiegów.
Pary mogą też starać się o trzykrotne dofinansowanie w wysokości 2.000 zł do procedury adopcji zarodka, ale pod warunkiem, że poprzednia dofinansowana procedura zapłodnienia pozaustrojowego lub adopcji zarodka nie była skuteczna, czyli że nie urodziło się w jej wyniku dziecko.
Program będzie działał w Poznaniu do 2020 roku, choć władze Miasta chcą go przedłużyć. Rocznie zostanie na jego realizację przeznaczonych 1.800.000 zł.
Mój Boże!
17 dzieci urodzonych, więc minimum 2400 dzieci zabitych…
Cywilizacja śmierci!
Do feminista: tobie chyba moze pomoc juz tylko leczenie psychiatryczne, jak bardzo zacofanym, bezrefleksyjnym trzeba byc zeby tak myslec i chyba zakompleksionym, bo tylko takim kosciol jest w stanie zrobic pranie mozgu.