Kilkanaście tysięcy osób uczestniczyło w imprezach, które towarzyszyły XXX Dniom Ułana. Największe tłumy tradycyjnie były na poznańskiej Cytadeli. Przyszły tutaj całe rodziny, by korzystając z dobrej pogody, przyglądać się między innymi popisom ułanów.
Największe emocje i podziw towarzyszyły szarżom ułanów na polanie u stóp Dzwonu Pokoju. Konni prezentowali także swoje umiejętności podczas ćwiczeń, gdy władali szablą czy lancą strącając ustawione pozoranty. Efektownie wyglądało również pokonywanie przez konie z jeźdźcami płonącej przeszkody.
Odwiedzający Cytadelę mogli również oglądać zabytkowy, ale również nowoczesny sprzęt wojskowy. Wiele osób robiło sobie pamiątkowe fotografie na ich tle. Często do zdjęć zapraszani byli ubrani w historyczne mundury. Podczas inscenizacji walk było sporo huku, gdy na “polu walki” odbywała się wymiana ognia z broni maszynowej, a także gdy wojska alianckie otrzymały wsparcie artyleryjskie.
Najmłodsi mogli dosiąść kucyki, bądź konia, bawić się między innymi na dmuchanej zjeżdżalni czy brać udział w zajęciach plastycznych.
Można też się było posilić. Oprócz gastronomii, która obecna jest na wszystkich poznańskich imprezach plenerowych, dzisiaj można też było skosztować między innymi wojskowej, ułańskiej grochówki.
Wszyscy, którzy dotarli na Cytadelę z pewnością znaleźli coś ciekawego, bądź smacznego dla siebie.
Dodaj komentarz