Aglomeracja

Poznańskie lotnisko znów zbiera cięgi

Lotnisko Ławica, Straż Graniczna  Foto: materiały prasowe

I znów poznańskie lotnisko jest na ustach pasażów. Lotnisko jak zwykle zaklinając rzeczywistość ucieszy się z tego, że fala krytyki wylała się po raz kolejny na ich działania, bo przecież nie ważne jak mówią, byle mówili. A mowa o zapowiadanej przebudowie lotniska, i ograniczeniach z tym związanych.

I tak jak na początku grudnia zapowiadano “rewolucję” w odprawie bezpieczeństwa, tak później zapomniano o tym, i jak przyszedł 9. stycznia, tak nawet i samo lotnisko w swoich mediach społecznościowych dopiero o 15:49 napisało “Ważny komunikat”, w którym czytamy:

Przekazujemy ważny komunikat dotyczący odprawy pasażerskiej!
📣 Modernizacja lotniska wkracza w newralgiczny moment zmian w Centralnej Strefie Kontroli Bezpieczeństwa i związanego z tym procesu relokacji urządzeń do przeprowadzania kontroli bezpieczeństwa.
📣 Z uwagi na ten fakt od dnia 9 stycznia 2025 roku prosimy, aby pasażerowie przybywali na lotnisko, co najmniej na 3 godziny przed planowanym odlotem!
Przepraszamy za utrudnienia i dołożymy wszelkich starań, aby w tym przejściowym czasie przebudowa naszej infrastruktury w jak najmniejszym stopniu wpływała na Państwa obsługę.

I nie ma się co dziwić, że pasażerowie, o których tak zabiegamy w Poznaniu, żeby latali z Naszego lotniska piszą tak:

Przejrzałam Wasze posty z ostatniego miesiąca. Jedyne info o rozpoczętej przebudowie jest z okolic 10 grudnia. Od tej pory zero aktualizacji i zapowiedzi dot. planowanych prac i zmian, publikowaliście kartki z kalendarza… Genialna komunikacja – pisze Aleksandra.

2h 45 min przed odlotem i żadne ze stanowisk kontroli bezpieczeństwa nie jest czynne – dodaje Bartek.

3 godziny, w lotach krajowych też? Jeśli tak to gdzie mogę zwrócić bilet, pociągiem dojadę szybciej – pisze Ola.

Czy to się zmieni, pewnie nie, bo lotnisko chwali się tylko sukcesami, a kiedy ich nie ma, to stara się tak ubrać dane, żeby jednak sukces pokazać. Zresztą zeszły rok zakończyliśmy rekordową ilością pasażerów, to ten plus nie przysłoni nam minusów. Można malować trawę na zielono, jednak kiedyś przychodzi taki moment, żeby powiedzieć, tak to nasza wina i przeprosić. A na lotnisku jest co poprawiać, chociażby strefa Kiss & Ride oddalona od terminalu, której zadaniem jest ochrona jednej firmy taksówkowej.

Użyte w artykule zdjęcia: materiały prasowe

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz