Niemal 20.000 złotych mogła stracić starsza poznanianka, która była celem złodzieja podającego się za policjanta. Na szczęście podejrzeń nabrała pracownica banku, która zaalarmowała prawdziwych policjantów.
Wszystko zaczęło się od wizyty 78-letniej kobiety w banku w rejonie Jeżyc. Chciała pilnie wypłacić prawie 20.000 złotych, była też zdenerwowana. Podczas krótkiej rozmowy z nią pracownica banku zaczęła podejrzewać, że staruszka padła ofiarą oszusta. Natychmiast zadzwoniła na Policję. Funkcjonariusze poprosili staruszkę, by wykonywała wszystkie polecenia osoby, która do niej dzwoniła.
W międzyczasie do koperty, zamiast wypłaconych pieniędzy, mundurowi spakowali broszury informacyjne – wyjaśnia Marta Mróz z poznańskiej Policji – fałszywy funkcjonariusz jeszcze nie wiedział, że cała akcja odbywa się pod czujnym okiem poznańskich policjantów.
Kobieta pojechała we wskazane miejsce i wrzuciła kopertę do kosza na śmieci, co nakazał jej dzwoniący do niej oszust. W pobliżu czekali w gotowości policjanci. Po kilku minutach paczuszkę z bejmami próbował zabrać mężczyzna, który został zatrzymany.
Fałszywy policjant otrzymał cztery zarzuty za oszustwa, a najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie – dodaje Marta Mróz.
3 miesiące pracy na torach w zimie dla bandziora