Sieć sklepów Piotr i Paweł miała zmienić właściciela do końca lipca. Tak się jednak nie stało. Mimo działań mających poprawić sytuację spółki, jej zadłużenie rośnie. Można też odnieść wrażenie, że znów zmniejszyła się oferta w niektórych sklepach tej sieci.
Do końca lipca chcemy wybrać inwestora dla sieci Piotr i Paweł i podpisać umowę pod warunkiem uzyskania zgody UOKiK – poinformował Robert Krzak, wiceprezes grupy Piotr i Paweł cytowany przez TVN24BiS pod koniec czerwca – rozmawiamy z bardzo ograniczoną grupą wybranych oferentów, na tym etapie jest ich już dwóch.
Wszystko wskazuje na to, że spółka Piotr i Paweł nie zostanie sprzedana w całości. Do takich informacji dotarł w ostatnich dniach Głos Wielkopolski.
W tej chwili to będzie raczej częściowa sprzedaż sklepów i przejęcie likwidacyjne – mówił rozmówca Głosu Wielkopolskiego .
Dziennik informuje również, że Biedronka już przejęła pierwsze sklepy sieci Piotr i Paweł od franczyzobiorców. Choć właściciel sieci Biedronka wymieniany była jako potencjalny nabywca sklepów Piotr i Paweł, to jednak całości raczej kupić nie chce.
Problemy ma także sieć sklepów Tesco. Jej właściciel chce w najbliższym czasie zamknąć w całej Polsce 13 marketów działających pod tym szyldem. Zlikwidowanych może zostać nawet 2.200 stanowisk pracy.
Zamknięty będzie między innymi hipermarket Tesco działający w Poznaniu przy ul. Mrągowskiej. Z wielkopolskiej mapy handlowej znikną też sklepy Tesco w Kaliszu i Wrześni.
Niema sie co dziwic sklepy w wielkopolsce ceny Warszawskie to i obrotu brak
@Walec – tu nie o ceny chodziło w tej sieci, ale niestety rodzinka chyba się tak zwyczajnie znudziła tym interesikiem, albo przegrzali w temacie. Właściwie nie pierwsza i niestety, ale nie ostatnia firma rodzinna która pada.