Kilkadziesiąt osób pojawiło się na obywatelskim patrolu, który zorganizowała Rada Osiedla Stare Miasto w rejonie ulic Szyperskiej, Piaskowej, Estkowskiego i nabrzeża Warty. Przybyli także dyrektorzy Zarządu Dróg Miejskich, a także przedstawiciele Straży Miejskiej i Policji.
Fyrtel ten w ostatnich latach bardzo się zmienił. Teren dawnego portu rzecznego i magazynów w samym centrum miasta jest łakomym kąskiem dla deweloperów. Powstają tutaj kolejne inwestycje. Zdaniem przedstawicieli Rady Osiedla dzieje się to jednak bez rozważenia skutków urbanistycznych i społecznych.
Rejon ten jest też niestety przykładem bezwładu miejskich służb w ostatnich latach – podkreślają przedstawiciele RO Stare Miasto.
Choć radni od wielu miesięcy prowadzą intensywne działania na rzecz poprawy sytuacji w tej okolicy, apelując razy do władz o zmiany i podejmując liczne interwencje, zmiany są niestety nikłe.
Kolejną inicjatywą był obywatelski patrol i spotkanie mieszkańców. Podczas spotkania mieszkańcy wymieniali między innymi bałagan z parkowaniem pojazdów, nadmierną prędkość samochodów, pękające ściany w budynkach, niszczoną zieleń, dziurawe chodniki, brak przejść dla pieszych, chaos przestrzenny, zaskakujące decyzje urbanistyczne, obawy o dalszą zabudowę okolicy i problemy z miejscami postojowymi. Wszystko to, zdaniem radnych, prowadzi do sytuacji, gdzie życie w tym fyrtlu staje się koszmarem.
Liczba zgłoszonych i nieustannie powtarzających się problemów jest ogromna, a mieszkańcy nie mając wsparcia miejskich służb czują się bezsilni – mówi radny Tomasz Dworek, przewodniczący Komisji Spraw Lokatorskich i Współpracy z Przedsiębiorcami Rady Osiedla – niestety liczne interwencje u władz nie przynoszą efektów, dlatego zdesperowani mieszkańcy zgłaszają się do nas i proszą o pomoc.
Zdaniem mieszkańców zbyt rzadko pojawią się tutaj patrole Straży Miejskiej, a gdy już przybywają to często zachowują się biernie i nie podejmują interwencji.
Mieszkańcom ul. Piaskowej “zafundowano” też swoisty koszar lokując naprzeciw ich okien na wysokości pierwszego piętra wielki generator klimatyzacyjny, który nieustannym hałasem zakłóca normalne życie.
Kto wydał na to zgodę? pytali mieszkańcy podczas spotkania – tu miasto istnieje, ale tylko teoretycznie.
Lista skarg i pytań mieszkańców oraz ich przedstawicieli w Radzie Osiedla jest bardzo długa. Zachowanie niektórych kierowców powoduje, że fyrtel ten jest niebezpieczny. Zdarza się, parkują na chodnikach, m.in. przy Szkole Podstawowej nr 40. Jak podkreślali uczestnicy spotkania konieczna jest tu przede wszystkim nowa organizacja ruchu, tak by dzieci mogły bezpiecznie dotrzeć do szkoły. Wskazano także na problem picia alkoholu i dziką toaletę w podcieniach zabytkowej szkoły przy Garbarach.
Niestety z obserwacji i licznych informacji od mieszkańców wynika, że miejskie służby pomimo składanych deklaracji i obietnic lekceważą wskazywane problemy – dodaje Tomasz Dworek.
Podczas kolejnego spotkania radni zamierzają dokładnie zweryfikować realizację koniecznych działań i przestrzeganie przepisów prawa.
Dodaj komentarz