“Podziwiam” ludzi, którzy podjeżdżają pod centra handlowe swoimi samochodami i parkują na miejscu dla osób niepełnosprawnych, albo w miejscach na których nie powinno się parkować, bo utrudniają życie innym. Byle jak najbliżej wejścia-wyjścia. Można jakoś tłumaczyć osoby, które obywatelską, czy po prostu poznańską postawę mają w głębokim poważaniu. Czy takie zachowanie przystoi jednak osobie, która reprezentuje nas w Parlamencie?
Oczywiście, że przemawia przeze mnie zazdrość. On może i jeszcze ujdzie mu to na sucho, bo immunitet, bo nie wiedział, bo się nie zna i w ogóle zarobiony jest. Poseł Jacek Tomczak zaparkował swój samochód w miejscu na którym parkowanie nie jest przewidziane. Chyba, że prowadzi się taksówkę.
Podjechał swoim lśniącym czystością peuegotem (cay czas przemawia przeze mnie zazdrość…) w sobotnie popołudnie pod centrum handlowe. Wysiadł i rażąc mnie bladego swoją opalenizną (znów ta zazdrość) wolnym krokiem ze swą latoroślą, dla którego zapewne jest przykładem do naśladowania, udał się do wnętrza centrum handlowego.
Poseł Jacek Tomczak chyba często odwiedza sklepy na Franowie. Już jakiś czas temu Gazeta Wyborcza przyłapała Posła na parkowaniu tym samym samochodem na miejscu dla osób niepełnosprawnych i opisała całą sprawę w artykule Jak Jacek Tomczak zajął miejsce inwalidzie.
Wtedy w rozmowie z dziennikarzem Gazety tłumaczył, że po prostu bardzo się śpieszył. Moja żona była w środku i nie radziła sobie z zakupami. Przyjechałem do M1, żeby je od niej odebrać. To wszystko przez pośpiech, naprawdę – wyjaśniał.
Nie bardzo podobało się to ponoć przyjacielowi Posła, Janowi Filipowi Libickiemu, który porusza się na wózku.
Przepraszam. To się nie powtórzy – deklarował wtedy w Gazecie Jacek Tomczak. Trzymamy za słowo panie Pośle!
Dzisiaj prowadzący czarnego peugeota zupełnie się nie spieszył… Za parkowanie w miejscu niedozwolonym nie oczekuję przeprosin, bo na co mi one. Oczekuję, że będę mógł równie bezkarnie jak nasz Parlamentarzysta (nie, nie głosowałem na Pana Tomczaka) parkować w miejscach, które będą dla mnie wygodne. Przecież przykład idzie z góry… Od polityka, który był w ugrupowaniach (KPN, ZChN,Przymierze Prawicy, PiS, Polska Plus, PJN i wreszcie PO) które na sztandarach niosły hasła między innymi poszanowania dla prawa oczekuję, że respektować on będzie choćby przepisy kodeksu ruchu drogowego.
Swoją drogą niedoszły Prezydent Poznania, bo kandydował na to stanowisko w 2006 roku, choć zajmuje miejsca dla niepełnosprawnych, potrafi przeprosić. Ciekawe, czy stawiany często za wzór Prezydent Cyryl Ratajski wpadłby w ogóle na pomysł parkowania swojego samochodu łamiąc przepisy tak jak robi to Jacek Tomczak.
Parking przed M1, sobota, około godziny 15:50.
obrzydliwy czlowiek