Poznańscy działacze zajmujący się ochroną zwierząt podczas happeningu na Półwiejskiej przykuli się łańcuchami do budy. Chcieli pokazać jak męczą się psy przywiązane krótkimi sznurami.
Ustawa o ochronie zwierząt reguluje warunki w jakich winny być trzymane zwierzęta domowe, nie trzeba wcale jechać granice dużych miast by zobaczyć na własne oczy, że prawo to jest martwe, nieprzestrzegane i nieegzekwowane. W ciągu miesiąca kilkukrotnie otrzymujemy zgłoszenia o zwierzętach przetrzymywanych w złych warunkach, w przydomowych ogródkach albo na terenie firm, mówi Agnieszka Zabrocka z organizacji „Zerwijmy łańcuchy”.
Lista interwencji zgłaszanych przez mieszkańców odnośnie zwierząt przetrzymywanych w złych warunkach ciągle rośnie, pracy nam przybywa, zamiast ubywać, i wydaje się, że mimo nowelizacji ustawy regulującej długość łańcucha (minimum 3 metry) oraz czas przebywania psa na uwięzi (max 12h na dobę) w mentalności Polaków nie zmieniło się wiele – podkreślają aktywiści.
Akcja ma na celu okazanie niezgody na taki stan rzeczy, zwrócenie uwagi na problem cierpienia zwierząt za naszymi płotami.
Dodaj komentarz