Puchar nie nasz, ten puchar do Legii należy

Lech Poznań po raz kolejny w tym sezonie przegrał z Legią Warszawa. Tym razem kolejny rok z rzędu Puchar Polski pozostaje w rękach warszawiaków. Po tym meczu statystyka pucharowych spotkań przechyla się w stronę zielonych i na sześć spotkań, to czterokrotnie legioniści zdobyli Puchar Polski.

Zagraliśmy jak równy z równym, popełniliśmy błąd i straciliśmy bramkę. No szkoda, szkoda, bo wydaje mi się, że każdy postronny kibic nie powiedziałby że bylibyśmy słabszą drużyną – mówił na pomeczowej konferencji trener Kolejorza Jan Urban. Za pierwszym razem przerwa w meczu dała nam szansę na zmiany w zespole. Późniejsze przerwy w meczu pomagały tym, którzy chcieli utrzymać wynik – dodał trener.

Poznańscy kibice nie zostawili po sobie zbyt dobrego wrażenia. W drugiej połowie, na murawę zaczęły spadać race. Z tego powodu sędzia Marciniak kilkakrotnie musiał przerywać mecz. A szkoda, bo spotkanie sportowo stało na wysokim poziomie. Spotkały się dwie różnorzędne drużyny. Potwierdza to trener legionistów.

Mówiłem wczoraj, że to nie będzie łatwy mecz. Spotkali się urzędujący jeszcze Mistrz Polski i zeszłoroczny zdobywca pucharu. Nam udało się strzelić bramkę. A wczoraj wspomniałem, że wygra ten, kto pierwszy strzeli bramkę. W drugiej połowie zmieniliśmy swój styl gry i udało się nam dowieźć wynik do końca. Dzisiaj będziemy świętować, a jutro pracować – mówił na pomeczowej konferencji Stanisław Czerczesow trener Legii Warszawa.