Po raz drugi Powiat Poznański zorganizował święto podziemnej pomarańczy, czyli imprezę Pyra Poznańska. W Muzeum Rolnictwa w Szreniawie można było poznać różne odmiany tej kojarzonej z Wielkopolską bulwy. Można było samodzielnie je wykopać czy spróbować swoich sił w quizie o pyrach.
Pyra nie jedno ma oblicze, a liczba potraw, w których są one głównym składnikiem jest chyba nieskończona. Część z tradycyjnych przysmaków, jak choćby pyry z gzikiem, cieszy się niesłabnącą popularnością. Inne przyrządzane są rzadziej.
Tak jest choćby z bambrzokiem. By przypomnieć ten przysmak, który można jeść na słodko lub ostro, po raz kolejny zorganizowano konkurs właśnie na najlepszego bambrzoka.
Podczas całodniowej imprezy można się było przekonać, że pyra przy odrobinie fantazji i kilku dodatkowych materiałów może zamienić się w pięknego ptaka. Można także z pyry zrobić również na przykład stempelki.
Na spotkanie z pyrą przyszła wuchta wiary i doskonale się bawiła kosztując różnych potraw, biegając po polu podczas wykopków czy podziwiając występy zespołów.
Poszukuję Super Tajnej Pani Wiewiórki z BGŻ, która nie nauczyła się na lektorat z rosyjskiego.