Nieskuteczność wciąż jest najważniejszą bolączką poznaniaków, którym na pewno nie można odebrać tego, że się strali. Niestety nie udało się. Lech po bardzo ciężkim meczu zremisował z Beleneses 0:0.
Bardzo bym chciał wystawiać wszystkich graczy od pierwszej minuty w każdym meczu, ale nie jest to możliwe. Po 15 meczach, jakie rozegraliśmy, wiem, że nie wszyscy są w stanie to wytrzymać. Jeżeli niektórych z tych zawodników, takich jak Hamalainen, który nie przepracował z nami okresu przygotowawczego, czy Linetty, zacząłbym wystawiać za każdym razem, nie daliby rady – mówił po meczu Maciej Skorża, trener Lecha Poznań.
Pierwsza połowa była w miarę równa w wykonaniu obu drużyn. Najroźniejszą akcję tej części spotkania zaliczyć trzeba Portugalczykowi Miguel-owi Rosa, który w 36 minucie trafili piłką w poprzeczkę.
Druga połowa rozpoczęła się od uderzenia w słupek Carlosa Martinsa. W 65. minucie gra poznaniaków pozwoliła by Denis Thomalla miał wręcz stuprocentową okazję do zdobycia bramki, którą niestety zmarnował. A w 72, genialnie grę wznowił Jasmin Burić, który posłał piłkę pod pole karne przeciwnika do Pawłowskiego, który przedłużył piłkę głową i zdołał oddać celny strzał na bramkę – Ventura ledwo dosięgnął piłki.
Dodaj komentarz