Remont fragmentu ulicy Dąbrowskiego zakończyć ma inny wykonawca. Dotychczasowy opuścił plac budowy kilka dni temu. Z jego argumentacją nie zgodziła się odpowiedzialna za inwestycję spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie. Ostatecznie umowa została zerwana.
O problemach, dodajmy kolejnych, pisaliśmy zaledwie w ubiegłym tygodniu. Wtedy Poznańskie Inwestycje Miejskie dały czas na wznowienie prac remontowych spółce Balzola Polska. Mimo ultimatum firma nie wróciła na plac budowy. Więcej o sporze możesz przeczytać tutaj.
Wykonawca cały czas utrzymywał, że miał prawo zejść w placu budowy, ponieważ Kierownik Budowy stwierdził niezgodną, zdaniem spółki prowadzącej remont, dokumentację projektową ze stanem faktycznym.
Spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie informuje, iż argumenty, które podnosi wykonawca, co do okoliczności rzekomo uzasadniających wstrzymanie robót budowlanych, są bezpodstawne – czytamy w oświadczeniu Zarządu PIM.
Działanie firmy Balzola Polska, w ocenie spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie, miało służyć wyłącznie odwróceniu uwagi od ewidentnych zaniechań i zaniedbań, których dopuścił się wykonawca, a które spowodowały tak duże opóźnienia i tym samym powstanie przesłanek do nałożenia kar umownych przez zamawiającego.
Rozbieżności dotyczą nie tylko dokumentacji, ale także kwot i terminu wykonania wymiany gruntu. PIM wycenia je na 36.000,00 złotych i mówi o terminie 3 dni na realizację. Wykonawca wspomina o kilkumilionowych kwotach.
Zarząd spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie podkreślił kolejny raz, że chce jak najszybszego zakończenia remontu. Termin otwarcia tego skrzyżowania był już kilkakrotnie zmieniany.
Spółka zdecydowała o odstąpieniu od umowy, z dniem 27.06.2016 r., z przyczyn zawinionych przez wykonawcę – czytamy w oświadczeniu PIM – spółka zapewnia, że równocześnie podjęte zostały szybkie działania mające na celu powierzenie prac innemu wykonawcy, który sprosta temu zadaniu.
Dodaj komentarz