Bez rozwiązania problemu pijących alkohol na ulicy i bezdomnych na Wrocławskiej, zbliżająca się wymiana bruku na staromiejskim deptaku będzie tylko działaniem kosmetycznym. Radni ze Starego Miasta chcą żeby remont infrastruktury stał się także elementem tworzenia nowych relacji społecznych na popularnym deptaku.
Dziś, to co dzieje się na Wrocławskiej powoduje, że życie mieszkańców jest koszmarem. Deptak stał się miejscem weekendowych libacji i publiczną toaletą. Zbyt duża liczba sklepów z alkoholem powoduje, że trudno zapanować nad hałasem i porządkiem. Według członków Stowarzyszenia Ulica Wrocławska codziennie dochodzi tu naruszania prawa i zasad współżycia społecznego.
Według oficjalnych statystyk Policji na ulicy Wrocławskiej od początku roku nie zanotowano żadnego rozboju, jedno uszkodzenie mienia i cztery bójki.
Do tych danych odnosi się Sławomir Cichocki, radny osiedlowy, a także Przewodniczący Stowarzyszenia Ulica Wrocławska.
Cztery bójki od początku roku? To chyba żart, cztery bójki to można zaobserwować co weekend. Wygląda na to, że Policja nie zauważa problemu!
Radny zaskoczony jest danymi o braku włamań i liczbie 29 kradzieży. Chyba chodzi tylko o te zuchwałe, bo z rozmów z przedsiębiorcami i właścicielami nieruchomości wynika, że często już nawet nie zgłaszają sprawy na Policję bo nie widzą efektów.
Włamania do bram nieruchomości są nagminne a właściciele dowiadując się o uszkodzonej bramie po prostu wymieniają zamek i najczęściej tego nie zgłaszają, bo to nic nie daje i tak już pól dnia stracili na naprawę plus koszty – także czyszczenia klatek schodowych z moczu i ekskrementów.
Znaczenie dla porządku w tej części Starego Miasta ma wyjątkowy charakter ulicy. Istotne są funkcje spełniają lokale, więc ważny wpływ na porządek na ulicy mają właściciele i ich decyzje dotyczące doboru najemców – mówiła na spotkaniu z mieszkańcami Maria Sokolnicka – Guzek- radna ze Starego Miasta.
Z jej inicjatywy rozpoczęto prace nad umową społeczną. Taki dokument powinien być wynikiem wspólnie wypracowanej honorowej postawy mieszkańców, właścicieli nieruchomości i przedsiębiorców – dla dobra wspólnej okolicy i poprawnych kontaktów sąsiedzkich.
Do umowy nie muszą podchodzić wszyscy, zawsze można do niej dołączyć, istotne, by stronami były wszystkie podmioty społecznych relacji. Chcemy pokazywać pozytywne przykłady i rozwiązania, tych przedsiębiorców, którym zależy na dobrym klimacie – podkreśla staromiejska radna.
Radni zwracają także uwagę na problem kilkudziesięciu osób wykluczonych. Konieczna jest tutaj profesjonalna opieka streetworkerów, lecz bez woli samych wykluczonych nie uda się im pomóc.
Pogotowie Społeczne pracuje z osobami bezdomnymi na co dzień. Wszystkim chętnym oferuje pomoc w znalezieniu hostelu czy udzielenia pomocy doraźnej. Myślimy już dziś o jesieni i zimie i wierzymy, że systematyczne działania mogą poprawić sytuację wykluczonych w centrum miasta – mówi Kornelia Piotrowska, zajmująca się w Radzie Osiedla problemami bezdomności.
Ważna jest systematyczność działania podmiotów pomocowych i służb miejskich, gdyż ich brak oddala szansę na przekonanie wykluczonych do jakiejkolwiek współpracy.
Rada Osiedla planuje także działania mające na celu budowę lepszej komunikacji pomiędzy przedsiębiorcami a mieszkańcami Starego Miasta.
Dodaj komentarz