Jestem zwolennikiem nakładania tylko i wyłącznie restrykcji rozsądnych i rzeczywiście niezbędnych, a jeśli tylko jest taka możliwość i względy epidemiczne to uzasadniają, to jestem zwolennikiem znoszenia tych restrykcji, bo wszyscy chcemy normalnie żyć – mówił w środę prezydent Andrzej Duda.
Prezydent został zapytany w TVP o to, czy jest zwolennikiem znoszenia restrykcji nakładanych przez rząd na społeczeństwo i firmy w związku z pandemią koronawirusa.
Jestem zwolennikiem przede wszystkim zdrowego rozsądku. Naszym zadaniem, jako polityków, jest zapewnić bezpieczeństwo obywatelom. Problem polega na tym, że to bezpieczeństwo jest różne, przede wszystkim zdrowotne, czyli to, żeby ludzie nie chorowali nie umierali, to jest rzecz najważniejsza. Ale oprócz tego jest także bezpieczeństwo życia codziennego, takie jak bezpieczeństwo finansowe, to żeby ludzie mieli swoje dochody, żeby mogli realizować swoje zobowiązania, żeby nie dochodziło do tragedii osobistych i rodzinnych związanych z brakiem pracy, upadkiem firm. To trzeba wypośrodkować – odpowiedział.
Przyznał też, że jest zwolennikiem “nakładania tylko i wyłącznie restrykcji rozsądnych i rzeczywiście niezbędnych”. “Po drugie, jeśli tylko jest taka możliwość i względy epidemiczne to uzasadniają to (jestem zwolennikiem – red.) znoszenia tych restrykcji, bo wszyscy chcemy normalnie żyć” – dodał.
Zapewnił też, że jego kancelaria “włączyła się w pomoc” w walce z pandemią koronawirusa. Jako przykład podał swoją żonę Agatę Kornhauser-Dudę, która – jak mówił – od października ub. r. “cały czas, codziennie dostarczała obiady kombatantom”.
Prezydent mówił też o tym, jak Polska radzi sobie gospodarczo w okresie pandemii. Powołując się na dane Banku Światowego stwierdził, że są “bardzo optymistyczne prognozy” wzrostu gospodarczego w państwach Europy środkowej.
Takie są oceny ekspertów, natomiast dane są dobre – mamy relatywnie niewielki wzrost bezrobocia. Mamy cały czas dobrą sytuację. Oczywiście są branże, które ucierpiały bardzo, to cała turystyka, hotelarstwo, wszelkiego rodzaju usługi turystyczne, jest sektor gastronomiczny, restauracje – tragiczna sytuacja. Ale po to jest właśnie pomoc państwowa, żeby wesprzeć tych przedsiębiorców. Mam nadzieję, że jak tylko pokonamy pandemię, to wszytko to będzie mogło w jak najszybszym tempie wrócić do normalnego funkcjonowania – powiedział prezydent.
Ocenił też, że pomimo “pewnych problemów” wszyscy, “którzy płacili podatki” i wystąpili o pomoc państwa, tę pomoc otrzymali.
źródło: (PAP)
Dodaj komentarz