Po znalezieniu ciała Ewy Tylman w Warcie doszło do skandalicznego zachowania dwóch pracowników firmy pogrzebowej. Dzisiaj obaj usłyszeli zarzuty.
O tej bulwersującej sprawie pisaliśmy już w dniu, w którym znaleziono ciało w rzece. Wszystko wskazuje na to, że to zaginiona w listopadzie Ewa Tylman, choć nie ma jeszcze całkowitej pewności. Wskazują na to między innymi elementy ubioru i rzeczy osobiste zaginionej, które znaleziono przy ciele.
Dwóch pracowników firmy pogrzebowej robiło sobie zdjęcia z wyłowionym ciałem. Miało do tego dojść w zakładzie medycyny sądowej wieczorem, po przewiezieniu zwłok do prosektorium. Policja ma zapis monitoringu, na którym widać cały incydent.
Policjanci ogłaszają dziś zarzuty i przesłuchują mężczyzn, którzy fotografowali zwłoki kobiety znalezione w Warcie, w Czerwonaku – poinformował dzisiaj Andrzej Borowiak z wielkopolskiej Policji.
Za znieważenie zwłok może im teraz grozić kara nawet 2 lat więzienia. Początkowo myślano, że byli to pracownicy firmy Universum. Ta jednak dementuje i informuje, że byli to pracownicy firmy, która na zlecenie Universum przewozili ciało do Zakładu Medycyny Sądowej.
Nie zmienia to faktu, że opisane zdarzenie budzi w nas zdecydowany sprzeciw oraz stanowi złamanie wszelkich obowiązujących w naszej firmie procedur, które regulują współpracę miedzy Universum a podmiotami działającymi na jej zlecenie – oświadczył Zarząd Universum – mamy świadomość, jak ważne w naszej branży jest wzajemne zaufanie oraz poszanowanie godności drugiego człowieka i dlatego umowy z podwykonawcami, którzy realizowali tego dnia przewóz ciała Zmarłej zostaną bezwarunkowo rozwiązane ze skutkiem natychmiastowym.
Zarzuty usłyszy dzisiaj również mężczyzna, który znalazł ciało w Warcie i powiadomił Policję. Miał on ponoć oferować dziennikarzom różnych mediów sprzedaż zdjęć i filmów, przedstawiających zwłoki. Za to może trafić do więzienia na 5 lat.
Policjanci i prokuratorzy uznali, że było to znieważenie zwłok (transportujący) i usiłowanie utrudniania śledztwa (znalazca, sprzedawca fot)
— Andrzej Borowiak (@BorowiakPolicja) 28 lipca 2016
Aktualizacja:
Trzej mężczyźni (od zdjęć zwłok) przyznali się do winy. Chcą poddać się karze – informuje Andrzej Borowiak z poznańskiej Policji.
Dodaj komentarz