Dziś rząd ma zająć się projektem nowelizacji ustawy Ordynacja podatkowa, która – zgodnie z uzasadnieniem resortu finansów – ma poprawić efektywność systemu podatkowego i uprościć procedury. Większość ze 125 proponowanych zmian eksperci oceniają jako pozytywne lub neutralne dla podatników, ale kilka z nich, np. zwiększające kontrolę nad podatnikiem czy opóźniające moment zaliczenia nadpłaty, budzi kontrowersje.
Branża negatywnie ocenia poprawki dotyczące klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania. Zgodnie z nią fiskus będzie miał możliwość zakwestionowania transakcji podmiotów gospodarczych, gdy uzna, że jedynym jej benefitem są korzyści podatkowe. Zasadność stosowania tej klauzuli oceniać będzie specjalnie do tego celu powołana Rada ds. Unikania Opodatkowania złożona z niezależnych ekspertów. Mają być wprowadzone różne zabezpieczenia, jednak końcowy efekt często będzie taki, że tego typu transakcja będzie potraktowana przez fiskusa jako transakcja, która nie miała miejsca. Zostanie więc opodatkowana w inny sposób niż podmioty planowały – mówi Michał Roszkowski, partner w Accreo, radca prawny i doradca podatkowy.
Resort proponuje także wprowadzenie przepisu, zgodnie z którym urząd skarbowy, chcąc uzyskać informacje o rachunku bankowym, będzie mógł przekazać sprawę do Urzędu Kontroli Skarbowej. Ponieważ ten drugi działa w oparciu o odrębne regulacje, to będzie mógł występować do banków o daną informację. Pomysł rozszerzenia możliwości kontroli kont był dyskutowany już wcześniej i ucichł pod wpływem krytyki. Obecnie próbuje się go przeforsować niejako tylnymi drzwiami, co nie jest dobrą praktyką tworzenia prawa – twierdzi Roszkowski.
Ekspert niekorzystnie ocenia również zmianę dotyczącą ustanowienia kar wobec podatników, którzy nie przedstawiają dokumentów w trakcie procedury podatkowej, czyli np. podczas czynności sprawdzających. Do tej pory spóźnianie się z przedstawieniem stosownej dokumentacji nie było karane.
Jedną z bardziej kontrowersyjnych zmian, którą Ministerstwo Finansów wprowadza, jest zmiana momentu powstawania nadpłaty. Do tej pory, jeśli podatnik wpłacił nienależne fiskusowi pieniądze, nadpłata powstawała w momencie wpłaty do organu podatkowego. Wtedy też było naliczane oprocentowanie od tej nadpłaty. Ministerstwo chce, by rozpoznawanie nadpłaty następowało w momencie, w którym zostaje ona ujawniona przez podatnika, czyli kiedy przyjdzie on do urzędu i powie, że ta nadpłata istnieje. To oznacza, że od momentu wpłaty do momentu jej ujawnienia fiskus swobodnie dysponuje tymi pieniędzmi, a podatnik nie ma z tego tytułu żadnych benefitów w formie odsetek – wyjaśnia Michał Roszkowski.
Jego zdaniem, niekorzystne dla podatników będzie również wprowadzenie możliwości doręczania korespondencji w formie elektronicznej. Ma to wprawdzie zapobiec nieodbieraniu przesyłek przez podatników, może jednak prowadzić do sytuacji, w której urzędy będą wysyłać korespondencję do podatników dopiero w ostatnim dniu terminu – mówi radca prawny.
Postulowaną przez Ministerstwo Finansów zmianą, która będzie ułatwieniem dla podatników, jest natomiast wprowadzenie pełnomocnictwa ogólnego. Dzięki temu pełnomocnicy nie będą musieli posiadać osobnego pełnomocnictwa do każdej sprawy, w której reprezentują podatnika. Dodatkowo pełnomocnictwo będzie mogło być przedkładane Ministerstwu Finansów w formie elektronicznej, co znacznie uprości całą procedurę.
Nowelizacja ustawy obejmuje 125 regulacji. Ministerstwo Finansów zamierza wdrożyć niektóre z nich jeszcze w tym roku
Źródło: Agencja informacyjna Newseria Biznes*
Dodaj komentarz