Tym razem nie chodzi o część akcji Tiry na tory. Kierowca volkswagena polo nie zapanował nad swoim samochodem i zatrzymał się na torowisku tramwajowym. Przez pół godziny nie jeździły bimby w kierunku ronda Starołęka. Utrudniony przejazd mieli również kierowcy.
Do tego nietypowego, ale w ostatnim czasie dość częstego, wypadku doszło na ulicy Zamenhofa w pobliżu ul. Kruczej około godziny 8:30. Nim samochód został usunięty przy pomocy dźwigu zamiast tramwajów, które zostały zablokowane, kursował zastępujące je autobus. Ta przerwa trwała blisko pół godziny.
Podczas całego zdarzenia na szczęście nikomu nic się nie stało.
Ale to,że kierowca ciężarówki najpierw uderzył w ten samochód i przez niego wpadł w poślizg już nie napiszecie…