W schronie, w centrum Poznania będzie można jutro zobaczyć m.in. drukarnię, którą w czasach stanu wojennego używali działacze opozycji. To jeden z elementów projektu edukacyjnego przybliżającego poznaniakom historię. Ale także samo miejsce, na ulicy Wenecjańskiej 2 warte jest zobaczenia.
Schron znajdujący się przy ulic Wenecjańskiej na Chwaliszewie pod budynkiem z lat 50-tych odkryli właściciele restauracji Dmuchawce, którzy chcieli dokonać drobnych napraw i przewiercić się przez strop, ale okazało się, że do sforsowania są trzy metry betonu.
Takie konstrukcje znajdowały się pod wieloma budynkami w Poznaniu, ale schron z Chwaliszewa ocalał z oryginalnymi elementami wyposażenia, m.in. toaletami czy urządzeniami napowietrzającymi – mówi Wojciech Mania, z Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej.
Bartosz Waliszewski z Projektu Niepokorni, który opiekuje się schronem planuje tu organizację spotkań historycznych związanych z poznańskimi fortyfikacjami ale też dotyczących historii Chwaliszewa.
Piwnice zostały wynajęte dzięki życzliwości Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych, całość wymaga jednak sporych nakładów związanych z remontem i dostosowaniem pomieszczeń i urządzenia tu małej salki kinowej, do spotkań miłośników militariów i lokalnej historii.
To ważne dla działań rewitalizacyjnych fyrtla, mówi Tomasz Dworek z Rady Starego Miasta. Już teraz w otwarcie schronu i organizację spotkań historycznych zaangażowało się sporo osób. A samo przedsięwzięcie może być kolejną atrakcją turystyczną fyrtla. Schrony znajdują się co prawda w wielu punktach Poznania, a ten na popularnej trasie ze Starego Rynku na Ostrów Tumski.
Schron będzie można zobaczyć w sobotę, 14 grudnia w godzinach od 10:00 do 15:00, a zapraszać będą rekonstruktorzy przebrani za funkcjonariuszy ZOMO i Milicji Obywatelskiej. O 16:00 odbędzie się tam panel dyskusyjny pt. „Poza Cenzurą. Wydawnictwa Podziemne W Stanie Wojennym” poprowadzony przez Krzysztofa Stasiewskiego, działacza wielkopolskiej „Solidarności”.
Dodaj komentarz