Sezon grzybowy (prawie) zakończony

W kończącym się sezonie grzybowym prosiliśmy o pomoc grzyboznawców nieco ponad 200 razy. Większość przynoszonych grzybów była jadalna, ale w koszykach znajdowały się również te trujące.

Grzyboznawcy z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu udzielili w tym sezonie 213 porad. Rok wcześniej było tych porad 237.

Pierwszym grzybem przyniesionym do oceny w kwietniu był smardz jadalny (Morchella esculenta), który wyrósł w przydomowym ogrodzie. Nieco później ktoś przyniósł również grzyb trujący często mylony ze smardzem i jest to piestrzenica kasztanowata (gyromitra esculenta).

Najczęściej do oceny przez pracowników Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej przynosiliśmy jednak borowiki szlachetne, podgrzybki brunatne, mleczaje rydze, piaskowce modrzaki, maślaki, czubajki kanie-sowy, siedzunie sosnowe, koźlarze, kurki, opieńki, gołąbki i gąski.

Zdarzało się również, że grzybiarze przynosili nam również grzyby niejadalne i trujące – wyjaśnia dr Jadwiga Kuczma-Napierała Wielkopolski Wojewódzki Inspektor Sanitarny – cieszymy się, że w momencie pojawienia się wątpliwości mogliśmy w ten sposób pomagać ludziom, dzięki sprawdzeniu grzybów przez naszych ekspertów udało się uniknąć wielu zatruć.

Wśród grzybów trujących były między innymi goryczaki żółciowe, tęgoskóry cytrynowe, pieczarki karbolowe, krowiaki podwinięte, maślanki wiązkowe.

Ważnym elementem działalności Sanepidu były spotkania z uczniami, podczas których uczyli bezpiecznego zbierania grzybów i zaprezentowali kilkanaście świeżych gatunków jadalnych.

Z porad grzyboznawców można korzystać również poza sezonem. Eksperci dyżurują przy ulicy Libelta od poniedziałku do piątku w godzinach 7.30-15.00.