Sport

Siatkówka: Co to był za mecz? 3:0 wygrywa Energetyk!

Enea Energetyk Poznań - MKS Dąbrowa Górnicza  Foto: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Poznańska drużyna wspierana przez komplet kibiców zgromadzonych na poznańskiej „Chwiałce” pokonała po fantastycznym spotkaniu MKS Dąbrowa Górnicza 3:0 i wyprzedziła tym samym dąbrowianki w ligowej tabeli. Podopieczne trenera Adama Grabowskiego doznały pierwszej porażki w I Lidze Siatkówki Kobiet. Enea Energetyk Poznań – MKS Dąbrowę Górniczą 3:0 (25:22, 25:23, 30-28)

Pierwszy set zapowiadał walkę o każdy punkt. Przy stanie 7:7 poznaniankom udało się odskoczyć na 3 punkty. Przy stanie 11:8 na zagrywkę wchodzi Klaudia Świstek i zdobywa asa serwisowego. Trener Adam Grabowski prosi o czas dla swoich podopiecznych. Udaje im się przełamać poznanianki. Jednak gospodynie nie poddają się i powiększają przewagę. Na tablicy jest 18:12, goście zaczynają odrabianie strat, przez chwilę mamy problemy z odbiorem, na tablicy wyników mamy 23:20. Na zagrywce pojawia się Paulina Stroiwąs i znów w zespole poznańskim problemy z przyjęciem. 24:21. Pierwsza piłka setowa obroniona, przy zagrywce gości myli się wprowadzająca piłkę do gry Sandra Szczygieł i mamy 1:0 dla Enei Energetyka Poznań.

W kolejnej partii obraz meczu nie zmienił się. Niemoc gości i poznanianki kontrolują spotkanie. Prowadzą 19:13. Na zagrywce pojawia się Dorota Sciurka. Punkt zdobywają goście po zablokowaniu ataku Aleksandry Pasznik. Trener Energetyka prosi o czas, by nie dać rozkręcić się rywalkom. Udaje się to i Klauda Świstek zdobywa kolejny punkt obijając blok rywalek. Przy stanie 21:15 goście budzą się z letargu i udaje im się zmniejszyć przewagę poznanianek do dwóch punktów. przy stanie 21:19 trener Marcin Patyk prosi o drugi czas. Nie udaje się zatrzymać zawodniczek MKS Dąbrowa Górnicza, ponieważ poznanianki prowadzą tylko jednym punktem. Na tablicy wyników 23:22, piłkę do gry wprowadza Agnieszka Czerwińska. Potęrznie huknęła atakująca Enei Energetyka, blockout i mamy kolejną piłkę setową. Izabelę Rapacz zmienia Agata Sklepik. Błąd w bloku poznanianek i piłkę wprowadzają goście. Mamy jedną z dłuższych wymian którą kończy Karolina Różycka i kiwką zdobywa 25 punkt dla Enei Energetyka Poznań. Mamy 2:0

Pierwsze minuty spotkania nie przyniosły zmiany obrazu gry. Poznanianki prowadziły nawet i siedmioma punktami. Przy stanie 18:16 Marcin patyk, trener Enei energetyka Poznań poprosił o czas. Poznanianki ewidentnie utknęły, straciły cztery punkty pod rząd. Na szczęście Klaudii Świstek udaje się zdobyć punkt i zmienić ustawienie zespołu. Trener gości dokonuje zadaniowej zmiany i w polu zagrywki melduje się Aneta Wilczek. I mamy remis 19:19. Walka toczy się punkt za punkt. Po raz pierwszy w tym secie na prowadzanie wychodzą rywalki poznanianek, jest 21:22. Żółtą kartkę dostają poznanianki za przedłużanie rozpoczęcia gry przez Klaudię Świstek, która poprawiała sznurowadła. Niestety na tablicy wynik 21:23. Na szczęście poznaniankom udaje się odrobić stracone punkty i znów mamy remis 23:23. Pierwsza piłka setowa dla rywalek. Poznanianki bronią to i gramy na przewagi. Cztery razy poznanianki obroniły setball’a. Na zagrywkę wchodzi Aleksandra Pasznik i udaje się doprowadzić do pierwszego matchballu – mamy 28:27.Przy stanie 29:28 Klaudia Świstek wprowadza piłkę do gry, zawodniczki MKS-u dobrze przyjmują. Przy kolejnej kontrze Izabela Rapacz posyła piłkę, której goście nie potrafią opanować.

MVP spotkania została Katarzyna Urbanowicz

Szykowaliśmy się na dobre spotkanie. Chcieliśmy zagrać ciekawy dobry siatkarski mecz dla siebie dla kibiców. To się nam udało. Bardzo się z tego cieszę. Dziękuję za ciężką pracę i wysiłek meczowy swoim dziewczynom. Dziękuję też wszystkim kibicom za wsparcie w tym trudnym, ale ważnym dla nas meczu – powiedział chwilę po zakończeniu meczu licznie zgromadzonym dziennikarzom, Marcin Patyk, trener Enea Energetyk Poznań.

Użyte w artykule zdjęcia: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

1 komentarz

kliknij by dodać komentarz


  • Ktoś to czytał przed publikacją.? Jak nie to polecam to zrobić i poprawić błędy bo przypał..