Rowery nadal często padają łupem złodziei. O jednym z nich pisaliśmy zaledwie wczoraj. Niestety nie zawsze udaje się odzyskać skradzione jednoślady i ukarać amatorów cudzego. Kolejny rower został ukradziony z ulicy Strusia, ale ta sprawa ma swój szczęśliwy finał.
Rower został skradziony w pobliżu jednego ze sklepów przy ul. Strusia we wtorek 1 sierpnia. Wezwani na miejsce policjanci przejrzeli monitoring, na którym było widać złodzieja. Rozpoczęły się poszukiwania. Zauważono go na spacerującego jedną z ulic i zatrzymano. Okazało się, że to 19-letni poznaniak. Niestety rower zdążył już sprzedać paserowi.
Szkieły z Wydziału Kryminalnego z Komisariatu na Grunwaldzie odwiedzili 48-letniego mężczyznę, który kupił skradziony rower. Na miejscu znaleźli jeszcze drugi jednoślad. Także wcześniej skradziony.
Podczas przesłuchania obu mężczyzn 19-latek przypomniał sobie o 9 innych miejscach, z których skradł rowery.
Część z nich nie była nawet zabezpieczona, a podczas przeprowadzonego eksperymentu procesowego, 19-latek dokładnie wskazał miejsca i sposób, w jaki jednoślady trafiały w jego ręce – wyjaśnia Maciej Święcichowski z poznańskiej Policji – wybierał miejsca nie objęte monitoringiem.
Za kradzież jak i paserstwo grozi kara do 5 lat więzienia. Jeden z odzyskanych rowerów został już zwrócony prawowitemu właścicielowi.
W tego typu sprawach najwięcej trudności jest przy ustalaniu właścicieli odzyskanych jednośladów – podkreśla Maciej Święcichowski – dlatego też przypominamy i zachęcamy do oznakowania swojego roweru w programie Poznański rower – bezpieczny rower.
Oto zdjęcia odzyskanych jednośladów, które czekają na swoich właścicieli. Można się po nie zgłaszać na Policję (kliknij by powiększyć zdjęcia).
Dodaj komentarz